Krwiodawcy narzekają na nierówność w ulgach na przejazdy miejskimi tramwajami i autobusami Fot. Wojciech Matusik
KONTROWERSJE. Ministerstwo Zdrowia twierdzi, że ustawowa regulacja ulg na przejazdy dla krwiodawców jest niemożliwa
Chodzi o wysokość ulg oraz warunki ich uzyskania w poszczególnych miastach Polski. Na przykład w Chełmie (woj. lubelskie) bezpłatne przejazdy przysługują krwiodawcom, którzy oddali co najmniej 12 litrów krwi. W Grudziądzu natomiast honorowy dawca krwi musi mieć na koncie co najmniej 25 litrów krwi i dodatkowo być członkiem Polskiego Czerwonego Krzyża.
Czytaj także: Bilety okupione krwią nie zrujnują budżetu >>W niektórych miastach kryteria są jeszcze ostrzejsze, gdyż oprócz limitu oddanej krwi, trzeba być zameldowanym w konkretnej gminie. Tak jest na przykład w Łodzi, Bełchatowie czy Sieradzu. W Szczecinie dodatkowo krew trzeba oddawać minimum przez 10 lat, a KZK GOP w Katowicach w ogóle nie przewiduje ulg czy zniżek dla krwiodawców.
- Chociaż nasza krew wielokrotnie trafia do chorych ze szpitali w najdalszych zakątkach Polski, to nie wszędzie jesteśmy traktowani równo. Dlaczego zasłużony krwiodawca z Łodzi może jeździć za darmo tramwajem w Krakowie, ale krakowski krwiodawca w Łodzi już nie - pyta Mirosław Nowakowski z AKHD KM "Solidarność".
Ministerstwo Zdrowia nie widzi jednak problemu i przypomina, że krwiodawstwo jest dobrowolne i nieodpłatne, a prawo do bezpłatnego przejazdu dla honorowych dawców krwi regulują uchwały podejmowane przez poszczególne rady miast.
- Wprowadzenie ustawowego obowiązku zapewniającego ulgi dla honorowych dawców na przejazdy komunikacją miejską stanowiłoby narzucanie samorządom nowych zadań przy jednoczesnym braku gwarancji ich finansowania, co jest niezgodne z konstytucją. Byłoby też sprzeczne z ideą honorowego krwiodawstwa - twierdzi Krzysztof Bąk, rzecznik prasowy ministra zdrowia.
Wątpliwości w kwestii ewentualnej możliwości odgórnej regulacji ulg dla krwiodawców ma również były prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Zoll. - Obawiam się, że wprowadzenie takich zapisów ustawowo mogłoby zostać uznane za zbyt mocną ingerencję w prawa samorządów - zauważa prof. Andrzej Zoll.
Krwiodawcy zwracają jednak uwagę, że chodzi im jedynie o uporządkowanie przepisów i równe traktowanie w całym kraju. - Poszczególne miasta oczywiście powinny zachować możliwość wprowadzania w drodze uchwał swoich zniżek, ale nie niższych niż ustalona w ustawie- sugeruje Marcin Lesiak, twórca portalu krwiodawcy.org, na którym opublikowane zostały warunki korzystania z ulg dla dawców krwi w 94 polskich miastach.
Sprawą nierównego traktowania krwiodawców "Dziennik Polski" zainteresował Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. Opinia na ten temat ma być znana dzisiaj.
KROPLA DO KROPLI
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2010 roku w Polsce funkcjonowały 23 regionalne centra krwiodawstwa oraz 170 oddziałów terenowych, łącznie z resortowymi. Zbiorowość honorowych krwiodawców liczyła 633 tys. osób. Udało się pobrać 1,1 mln donacji krwi pełnej. Najlepsze wyniki w tej dziedzinie osiągnęły, podobnie jak w ubiegłych latach, województwa: mazowieckie, śląskie i wielkopolskie. Krwiodawcy tych województw stanowili 35 proc. wszystkich zarejestrowanych krwiodawców i oddali 35 proc. krwi pełnej pobranej w całej Polsce. (WARS)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?