Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dmowski i Langiewicz kontra XXX-lecie PRL

MAGDALENA UCHTO
Znalazło się kilka osób, które chcą zmienić nazwę osiedla Fot. archiwum
Znalazło się kilka osób, które chcą zmienić nazwę osiedla Fot. archiwum
- Jak gdzieś, poza Miechowem, pokazuję dowód osobisty, ludzie dziwnie się uśmiechają. A ja muszę świecić oczami, że mieszkam na osiedlu XXX-lecia PRL-u - mówi Tomasz Krochmal. Już od kilku lat stara się o zmianę nazwy osiedla. Jak się okazuje, nie tylko on o to walczy. Osiedle na cześć PRL-u

Znalazło się kilka osób, które chcą zmienić nazwę osiedla Fot. archiwum

MIECHÓW. Pojawiła się kolejna inicjatywa dotycząca zmiany nazwy osiedla. Czy tym razem się uda?

W kilku blokach czuć jeszcze powiew minionej epoki. - W mieszkaniu mamy piec, a węgiel nosimy sobie sami - mówi starsza kobieta. Nie narzeka. - Wcale tak źle za tej komuny nie było - dodaje. Pamięta, że osiedle budowano w latach 70. minionego stulecia, by uczcić 30-lecie Polski Ludowej.

Andrzej Krzyżkiewicz, który mieszka tu od urodzenia zauważa, że są osoby, które wcale źle nie wspominają dawnych czasów. - W końcu wtedy te bloki powstały - dodaje. Jest to drugie co do wielkości osiedle w Miechowie. Małgorzata Żabińska, naczelnik Wydziału Organizacyjnego i Spraw Obywatelskich Urzędu Gminy i Miasta w Miechowie, wylicza, że na pobyt stały są tu zameldowane 1624 osoby.

- Jest sklep, przychodnia, świetlica, apteka, filia biblioteczna - wylicza pan Andrzej. Jego żona, Elżbieta, też przyzwyczaiła się do osiedla. - Odkąd pamiętam mówiło się "trzydziestka". Co do PRL-u: nie wszystko wtedy było złe - mówi.

Osiedle bez balkonów

Tomasz Krochmal jest innego zdania. - Bloki budowali bez balkonów. I dziś, jak ktoś suszy pranie, to wygląda to tak, jakby płachty wisiały - komentuje. Od lat niezmienny jest obrazek sprzed sklepu.

- Już chyba nikogo nie dziwi, jak stoją tam z piwem. Niektórych to denerwuje, ale ja się uśmiecham, jak przechodzę. Bo to naprawdę przypomina mi PRL. Tylko niech pani mojego nazwiska nie podaje, bo będą mnie nazywać komunistą - mówi jeden z mężczyzn.

Osiedle Dmowskiego?

Tomasz Krochmal kilka lat temu wnioskował o zmianę nazwy osiedla z XXX-lecia PRL na Romana Dmowskiego.

- Po to jest dekomunizacja, żeby zmieniać nazwy tych ulic czy osiedli, które kojarzą się z okresem komunistycznym. Na przykład w Będzinie czy Dąbrowie Górniczej było mnóstwo ulic poświęconych działaczom komunistycznym, ale udało się je przemianować na inne nazwy, na przykład Dmowskiego, ks. Popiełuszki, Armii Krajowej - wylicza.

Były burmistrz Krzysztof Świerczek pamięta ten wniosek. Podkreśla, że nie znalazł on uznania komitetu osiedlowego. - U mnie nikt nie był, Ale wiem, że zbierano podpisy i znaleziono osoby, które nie chciały zmiany nazwy osiedla - przyznaje Tomasz Krochmal.

Osiedle dyktatora?

Temat powrócił kilka dni temu, kiedy grupa kilku osób wyruszyła w rajd patriotyczny. Przyjechali do Miechowa z szablą i petycją do Rady Miejskiej, w której napisali: "Dla uczczenia 150. rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego na ziemiach Polski i Litwy my, uczestnicy Rajdu Patriotycznego śladami Dyktatora Powstania Styczniowego Mariana Langiewicza po Ziemi Miechowskiej, uroczyście wnosimy, by uczcić tę rocznicę poprzez nadanie imienia Mariana Langiewicza osiedlu XXX-lecia PRL. Byłoby to godne uczczenie przez Miechowian patriotycznego zrywu Polaków w walce o wolność i niepodległość naszej Ojczyzny. Należy zauważyć, że w tej części Miechowa ulice noszą nazwy wybitnych Polaków: m.in. Romualda Traugutta, Józefa Bema, Józefa Sowińskiego. Osiedle Mariana Langiewicza byłoby logicznym zwieńczeniem tego nazewnictwa. My niżej podpisani deklarujemy wszelaką pomoc w dziele nadania nazwy Mariana Langiewicza temu osiedlu". Pod wnioskiem, w leśnictwie Sosnówka, podpisali się: Czesław Gamrat, Marek Pycia, Zbigniew Suchodolski, Krystyna Gamrat, Piotr Pycia.
Jerzy Muszyński, przewodniczący Rady Miejskiej w Miechowie, potwierdza, że petycja wpłynęła do biura Rady. - Przedstawimy ją komitetowi osiedla oraz będziemy dyskutować w gronie Rady. Choć wiem, że poprzednim razem był opór mieszkańców, którzy obawiali się kosztów związanych z wymianą dokumentów - mówi.

Osiedle i dokumenty

Nowe dowody osobiste, prawa jazdy, wprowadzenie zmian w wielu innych dokumentach, m.in. bankowych - to wszystko nie budzi entuzjazmu mieszkańców. - Kto będzie miał czas, by załatwiać wszelkie formalności? Poza tym tu mieszkają m.in. emeryci, renciści, osoby bezrobotne. Nawet jeśli wymiana dowodu jest bezpłatna, to trzeba zrobić zdjęcie. Ale już za wymianę prawa jazdy trzeba zapłacić 100 złotych - mówi pan Andrzej.

Jedni uważają, że koszty związane ze zmianą nazwy osiedla będzie musiała pokryć gmina. Ale urzędnicy zwracają uwagę, że sposób finansowania wymiany dokumentów określi porozumienie między burmistrzem a mieszkańcami.

Osiedle z rolką

Z kolei mieszkańcy uważają, że na osiedlu powinno być przeprowadzone referendum, które by pokazało, czy ludzie w ogóle chcą zmiany. - Ale pytanie nie powinno brzmieć: czy jesteś za zmiana nazwy osiedla, tylko jaką nową nazwę mu nadać - stwierdza Tomasz Krochmal.

Nie wycofuje się z wcześniejszych zapowiedzi, że - jeśli pozostanie w nazwie osiedla "PRL" - wybuduje pomnik rolki papieru toaletowego - symbolu dawnych czasów. Zbiera na ten cel pieniądze.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski