18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Herb Myślenic skrywa wiele niespodzianek

MACIEJ HOŁUJ
Andrzej Boryczko, badacz dziejów myślenickiego herbu FOT. MACIEJ HOŁUJ
Andrzej Boryczko, badacz dziejów myślenickiego herbu FOT. MACIEJ HOŁUJ
Ci mieszkańcy Myślenic, którzy dotychczas sądzili, że drzewo w herbie ich miasta to lipka muszą zweryfikować tę opinię. Zdaniem myślenickiego miłośnika historii Andrzeja Boryczki, lipka nigdy nie występowała w herbie Myślenic. Przynajmniej nie ma na to historycznych przesłanek.

Andrzej Boryczko, badacz dziejów myślenickiego herbu FOT. MACIEJ HOŁUJ

HISTORIA. Nie lipka, ale dąb. Nie dwie siekiery, ale siekiera i topór. Czyli herb na nowo.

- Istnieją dwa herby Myślenic. Ten nadany miastu przez króla Kazimierza Wielkiego w 1342 roku przy okazji lokacji Myślenic oraz drugi, nadany przywilejem cesarza Franciszka II w 1797 roku - mówi Andrzej Boryczko. - Ten wcześniejszy zawiera jedno drzewo i moim zdaniem nie jest to lipa. Późniejszy, "cesarski" ma trzy drzewa, a z opisów wiemy, że są to: dąb, jodła i buk.

Zdaniem Boryczki lipa nigdy nie była bogactwem Myślenic. Tymczasem herby uwzględniały między innymi takie fakty. - Z dużym prawdopodobieństwem możemy przyjąć, że herb z pojedynczym drzewem, czyli ten "królewski" przedstawia dąb lub buk, nie lipę. Rosnąca na stoku Plebańskiej Góry lipka liczy nie więcej niż 150 lat, tymczasem oba herby, zarówno "królewski" jak i "cesarski" są znacznie starsze. Skąd zatem miałaby się wziąć na nich lipka jako symbol? - pyta historyk.

Podobnie rzecz ma się z narzędziami, jakie występują w herbie Myślenic. Do dzisiaj sądzi się powszechnie, że są to dwie siekiery. Andrzej Boryczko obala tę tezę, twierdząc, że jest to siekiera i topór górniczy. Skąd takie przypuszczenia?

- Siekiera - owszem. Drewno dominuje w gospodarce dawnych Myślenic, stąd obecność tego narzędzia w herbie, topór natomiast związany jest z tym, że na terenie miasta, o czym dzisiaj mało kto pamięta, działało - mimo iż jakość znajdujących się w ziemi minerałów nie była najwyższa - wiele małych sztolni. M.in. na zboczach Ukleiny, gdzie do dzisiaj funkcjonuje nazwa "żelezina" - mówi.

Niektóre źródła wspominają nawet o śladowych ilościach złota, ale głównie chodziło tu o rudy żelaza. Także o piaskowiec. Ze złóż znajdujących się przy ulicy Daszyńskiego budowano między innymi... Wawel. Jak przekonuje Andrzej Boryczko, dwie siekiery w herbie Myślenic pojawiły się w czasach PRL-u i w wielu przypadkach funkcjonują do dziś, ale nie jest to herb zgodny z prawdą historyczną.

Od 1933 roku herb Myślenic przestaje być używany. Powodem jest reforma państwowa wprowadzająca pieczęć państwową. Na dokumentach sygnowanych przez kolejnych burmistrzów nie pojawia się już herb Myślenic, ale pieczęć państwowa z orłem jako motywem głównym. Taka sytuacja trwa do momentu wybuchu II wojny światowej. Paradoksalnie, niemiecki okupant zezwolił władzom miasta na używanie herbu Myślenic. - Kolejni burmistrzowie, Waga i Krzyszkowski, sygnowali wydawane podczas okupacji przez siebie dokumenty herbem Myślenic. Jest to wersja "cesarska" z trzema drzewami - mówi Andrzej Boryczko, prezentując dokumenty pochodzące z tamtego okresu czasu. Na pieczęciach z herbem miasta widnieje napis: Magistrat Królewskiego Wolnego Miasta Myślenice.

Po wojnie burmistrz Tadeusz Boryczko, używał odnalezionej pieczęci z herbem Myślenic w wersji "królewskiej". To ona, choć z pewnymi zmianami obowiązuje do dzisiaj.

- Te ewolucje to radosna twórczość tych, którzy na różne potrzeby powielali herb Myślenic - mówi Andrzej Boryczko. - Dzisiejsza wersja herbu w wielu przypadkach jest taka, a nie inna z powodu braku wiedzy historycznej. Na przykład skóra cierpnie na grzbiecie, kiedy ogląda się herb Myślenic umieszczony na starej, zniszczonej fontannie naprzeciwko budynku sądu. To profanacja. Osobiście wniósłbym wniosek o usunięcie tego elementu szpecącego miasto.
Nie zachowały się dokumenty, z których wynikałoby kto projektował herby Myślenic. - Mimo, iż posiadam bardzo bogate archiwum, z którego lwia część to scheda po moim ojcu Marianie (Kubie) Boryczce, nie znalazłem w nich nazwiska projektanta herbu. Uważam, że powinno się dzisiaj wykonać wzorzec i umieścić go w znaczącym miejscu. Chodzi o to, aby ujednolicić wszystkie wizerunki herbu Myślenic i sprowadzić je do wyglądu, jaki dyktuje prawda historyczna - uważa Andrzej Boryczko.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski