Ingres bp Andrzeja Jeża

Bp Andrzej Jeż znalazł czas na rozmowy z wiernymi FOT. ARCHIWUM

Diecezja tarnowska ma od wczoraj nowego ordynariusza. Został nim po uroczystym ingresie do tarnowskiej katedry bp Andrzej Jeż.

Diecezja nie miała pasterza od listopada ubiegłego roku, kiedy to - decyzją Benedykta XVI - bp Wiktor Skworc został metropolitą katowickim. Wczorajszy ingres był pokłosiem nominacji ogłoszonej 12 maja.

Zanim bp Andrzej Jeż został uroczyście wprowadzony do tarnowskiej katedry, odbyło się kanoniczne przekazanie diecezji w jego ręce w domu biskupim przy ul. Mościckiego. Uczestniczyli w nim członkowie Kolegium Konsultorów oraz nuncjusz apostolski w Polsce i część z kilkudziesięciu przybyłych do Tarnowa biskupów.

- Jesteś pierwszym biskupem diecezjalnym wywodzącym się z lokalnego duchowieństwa, dlatego nie musisz się nam przedstawiać. Znamy się dobrze, praktycznie rozumiemy się bez słów, jesteśmy przecież mieszkańcami tego samego domu w wielkiej rodzinie Kościoła tarnowskiego - mówił w katedrze bp Wiesław Lechowicz, dotychczasowy administrator diecezji.

Biskupa Jeża na katedrę tarnowską, czyli specjalnie przygotowany tron zwieńczony jego osobistym herbem biskupim, wprowadził nuncjusz Celestino Migliore. Wcześniej wręczył mu także pastorał - symbol władzy pasterskiej i odczytał specjalny komunikat nominacyjny, podpisany przez Benedykta XVI. "Drogi bracie Andrzeju. Po latach posługi kapłańskiej i biskupiej uznałem, że jesteś powołany do wyższych celów, do kierowania Kościołem tarnowskim, który znany jest nie tylko z licznych powołań, ile przede wszystkim głębokiej wiary miejscowego Ludu Bożego" - napisał Ojciec Święty.

W ingresie uczestniczyło około tysiąca wiernych. Były obecne m.in. delegacje z rodzinnej Limanowej oraz z parafii, w których pracował nowy ordynariusz, m.in. z Wierzchosławic.

- Nie miałem do tej pory okazji bezposrednio spotkać się i rozmawiać z księdzem biskupem, ale jest to historyczne wydarzenie i nie mogło mnie tutaj zabraknąć - mówił Stanisław Kurtyka z Tarnowa.

Paweł Chwał