Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gołcza: będą protesty

Redakcja
Jan Słaboń przyszedł na sesję z opiniami ekspertów FOT. MAGDALENA UCHTO
Jan Słaboń przyszedł na sesję z opiniami ekspertów FOT. MAGDALENA UCHTO
Jan Słaboń z obywatelskiego komitetu protestującego przeciwko budowie turbin wiatrowych zarzuca władzom gminy brak społecznych konsultacji. Wójt Lesław Blacha nie zgadza się z tymi stwierdzeniami. Podkreśla, że to komitet działa w podziemiu, a ktoś pod osłoną nocy rozwiesza plakaty "Stop wiatrakom".

Jan Słaboń przyszedł na sesję z opiniami ekspertów FOT. MAGDALENA UCHTO

KONTROWERSJE. Wójt chce poznać komitet, który sprzeciwia się budowie wiatraków na terenie gminy

Ulotki dla radnych

Jan Słaboń pojawił się na ostatniej sesji Rady Gminy w Gołczy. Przyszedł, by pokazać wójtowi i radnym ulotki. - To dowód, że wiatraki nie są obojętne dla ludzkiego zdrowia - mówił. Poinformował też, że będzie protest mieszkańców przeciwko budowie farm wiatrowych na terenie gminy Gołcza. Zauważył, że nie jest to inwestycja gminy, ale firmy zewnętrznej, której samorząd tylko udostępnia przestrzeń.

- W gminie wszystko jest załatwiane od tyłu. Najpierw pojawia się inwestor, który wydzierżawia działki, potem jest wniosek o zmianę Planu Zagospodarowania Przestrzennego. A przede wszystkim powinny być konsultacje z mieszkańcami - co najmniej dwa zebrania w roku, a takich w sprawie wiatraków nie było - mówił Jan Słaboń. Podkreślił, że zgodnie z prawem należałoby ogłosić referendum, w którym mieszkańcy mogliby świadomie podjąć decyzję czy chcą, by były budowane farmy wiatrowe. - Tej inwestycji nie da się zamknąć za murami. Jeśli gmina nie ma pieniędzy na referendum, to może wystąpić o środki unijne na ten cel - zaznaczył.

Zapewnił, że występuje w imieniu 30 i 40-latków, osób mających małe dzieci. - Już bardziej ekologicznej gminy niż nasza nie ma - komentował. - Nie myślałam, że dożyję chwili, w której usłyszę, że Saria jest zakładem ekologicznym - ripostowała Maria Orłowska, radna powiatowa.

Są wiatraki, jest agroturystyka

Wójt Lesław Blacha zapewnił, że nie jest "ortodoksyjnym zwolennikiem budowy farm wiatrowych". Uważa, że do tej inwestycji należy podchodzić racjonalnie. Dlatego odwiedził m.in. gminę Margonin w Wielkopolsce, w której jest największa w kraju farma wiatrowa. - Rozwija się tam agrotu-rystyka. Nie spadły ani ceny gruntów rolnych ani budowlanych. Za hektar działki rolnej płaci się tam 40 tysięcy złotych. Ale są tacy co w Internecie piszą, że tam się nie da żyć. Jednemu z profesorów jak nie zlecono działań, to stwierdził, że więcej zarobi na protestach. W takich sytuacjach decyduje polityka i pieniądze - podkreślał wójt. Przyznał, że on też dysponuje różnymi badaniami dotyczącymi wpływu wiatraków na otoczenie. Z jednego z nich wynika, że wiatraki nie wytwarzają infradźwięków o poziomie mogącym zagrażać zdrowiu. - Choć prawdą jest, że je wytwarzają i że są one szkodliwe, ale zależy co i w jakiej ilości. Alkohol też szkodzi, ale wiele lekarstw jest na jego bazie - komentował Lesław Blacha.

Wójt pyta: Kiedy będą protesty?

Nie zgodził się z zarzutami, że gmina nie prowadziła konsultacji. Przypomniał, że na jednej z sesji obecni byli przedstawiciele trzech firm, które zamierzały budować wiatraki. - Byli również radni i sołtysi, którzy reprezentują mieszkańców. Ponadto zorganizowaliśmy debatę, wyłożyliśmy studium, do którego zgłoszono tylko cztery uwagi w zakresie wiatraków i to był rodzaj badania opinii publicznej. Co do referendum - jego wynik zależałby jedynie od tego kto do kogo dotrze - mówił.
Wójt Blacha zaznaczył, że nie ukrywał tego, iż trwają rozmowy w sprawie budowy wiatraków. Przypomniał, że nie jest to nowy temat, bo - gdy Jan Słaboń był szefem rady - przekonywał, że farmy to szansa dla rozwoju gminy. - Komitet teoretycznie jest, bo ja nikogo - poza panem Słaboniem - w nim nie widziałem. Proponowałem spotkanie, ale komitet nie przyszedł. Kiedy będą protesty? Wtedy kiedy radni powiedzą: budujemy wiatraki? Za czym są te podpisy? Komitet jest w podziemiu i plakaty wiesza pod osłoną nocy - mówił.

Jan Słaboń nie pozostał dłużny. - Jakoś nie było plakatów o Małym Euro. Czyżby bał się Pan, że ktoś dojrzy sponsorów - pytał. To stwierdzenie oburzyło niektóre osoby, które rozwieszały te plakaty. Wójt Lesław Blacha wyjaśnił, że nie ma nic złego w tym, iż jedna z firm (zajmujących się budową wiatraków - red.) zasponso-rowała imprezę sportową - tym bardziej, że nie ma jeszcze decyzji dotyczących tej inwestycji. - Miałem powiedzieć, że nie przyjmiemy wsparcia, bo pieniądze parzą? - pytał.

Jan Słaboń zapewnił, że komitet działa i jest na etapie rejestracji stowarzyszenia. Pokazał, że na jednej z list jest już prawie 100 podpisów przeciw budowie wiatraków. Radna Dorota Molenda zauważyła, że listy były podsuwane m.in. pacjentom ośrodka zdrowia. Jan Słaboń temu zaprzeczył. Z kolei Andrzej Dziubka, przewodniczący Rady Gminy w Gołczy, pytał lek. med. Mirosława Drożdża, szefa ośrodka zdrowia, czy wiatraki mają szkodliwy wpływ na zdrowie. - Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie. Ale jest to bezpieczna inwestycja, oczywiście przy zachowaniu podstawowych odległości. Przeciwwskazań zasadniczo nie ma - dodał.

Radni są piśmienni, nie trzeba ich pouczać

Wójt Lesław Blacha tłumaczył, że dopiero w Planie Zagospodarowania Przestrzennego zostanie określona konkretna lokalizacja wiatraków, ich wielkość oraz odległość od zabudowań. Wójt zapewniał, że przez cały czas jest otwarty na rozmowy z mieszkańcami, by wysłuchać ich wątpliwości, ale także tego co oczekują od ewentualnego inwestora. Zwrócił uwagę, że budowa farm musi być zaopiniowana przez ponad 20 instytucji, a z kilkoma uzgodniona.

- Ta dyskusja na sesji prowadzi donikąd, bo punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. To pan Słaboń chciał nas wozić do Niemiec i Austrii, by pokazywać wiatraki i pewnie gdyby nadal był w Radzie, byłby za wiatrakami, ale ludzie go nie wybrali. My jesteśmy piśmiennymi radnymi, więc nie będzie nas pan pouczał - mówił radny Stanisław Makola. Jan Słaboń wyjaśnił, że w wyborach nie startował.Wójt zaprosił przedstawiciela komitetu protestacyjnego oraz wszystkich chętnych na wyjazd do Austrii, by obejrzeć farmy wiatrowe. Przedstawiciele gminy wybierają się tam w ostatni weekend czerwca.

O komitecie po sesji

Po zakończeniu obrad Jan Słaboń pokazał dziennikarzom pismo o utworzeniu komitetu. Poza nim - tworzą go m.in.: Paweł Orczyk, Maria Kowalska, Aleksandra Kowalska, Katarzyna Galicka, Łukasz Seweryn, Zygmunt Kyzioł.

Magdalena Uchto

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Gołcza: będą protesty - Dziennik Polski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski