Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lwowski panteon sławy i chwały

IF
Centralnym punktem starej części cmentarza jest kaplica hrabiów Dunin-Borkowskich. Zbudowano ją w stylu klasycystycznym w 1812 roku, na zamówienie hr. Leonarda Wincenta Dunin-Borkowskiego (1768-1839), podkomorzego ostatniego polskiego króla Stanisława Augusta.

Kaplica hr. Dunin-Borkowskich. Fot. Jurij Smirnow

Po śmierci młodej ukochanej żony Ignacji, hrabia postanowił uwiecznić jej pamięć i założyć rodzinny grobowiec. Fundator słynął z encyklopedycznej wiedzy, był znanym tłumaczem, członkiem Stanów Galicyjskich. W kaplicy pochowano 22 członków lub krewnych rodziny Dunin-Borkowskich. Wśród nich: dwie żony fundatora i jego brat Stanisław – znany geolog i mineralog, członek Akademii Umiejętności w Wiedniu i Monachium. W krypcie kapicy spoczywają również prochy Namiestnika Galicji Agenora hr. Gołuchowskiego (1812-1875) oraz polskiej artystki-malarki Marii Wodzickiej (1878-1966), która po II wojnie światowej nie wyjechała do Polski i została we Lwowie.

Fasadę kaplicy ozdobiono czterokolumnowym portykiem z korynckimi kapitelami. Między kolumnami ustawiono dwa posągi z piaskowca dłuta Hartmanna Witwera. Są to figury płaczki i rozpaczającego młodzieńca. W latach 80 XX w. kaplica została zdewastowana i nawet podpalona. Zawalił się dach z glorietką i sygnaturką, został uszkodzony tympanon, rozbita figura starogreckiego Charona i zginął odlany z brązu wielki herb hrabiów umieszczony w tympanonie. Przy odbudowie kaplicy zmieniono kształt sygnaturki; nie udało się odnaleźć herb. Nie zważając na wszystkie zmiany, kaplica nadal dominuje w starej części cmentarza. Dookoła niej, na sąsiednich polach, znajdują się setki pochówków znanych ludzi i cennych zabytkowych pomników końca XVIII – początku XX wieku. Wśród XIX-wiecznych pomników zwracają uwagę dzieła utalentowanych rzeźbiarzy: Hartmanna Witwera (1774-1825), Antoniego Schimsera (1790-1836), Jana Schimsera (1793-1856) i Pawła Eutelego (1804-1889). Witwer i bracia Schimserowie byli absolwentami Wiedeńskiej Akademii Sztuk Pięknych. Ich dzieła prezentują wysoki europejski poziom rzeźby lwowskiej, która według słów dr J. Biriulowa była w tym okresie „rezonansem twórczości Antoniego Canovy i Bertela Thorvaldsena.” Przyjazd do Lwowa około 1800 r., urodzonego w Tyrolu Witwera, zapoczątkował utworzenie nowej prężnej grupy artystów i przyniósł trwałe tradycje wiedeńskiego klasycyzmu. Prawdopodobnie, rzeźbiarz współpracował ze swoim młodszym bratem Michaelem Witwerem, z którym przybył do Lwowa. Urodzony w 1790 roku w Wiedniu, Antoni Schimser przyjechał do Lwowa w 1812 r., zaś w 1821 r. ściągnął do siebie młodszego brata Johana, zwanego w Galicji Janem. Groby wszystkich trzech artystów znajdują się również w starej części cmentarza, nieco wyżej kaplicy Dunin-Borkowskich. Najmłodszy z artystów Paweł Eutele przybył do Lwowa w 1826 roku z Niemiec, również na zaproszenie Antoniego Schimsera i przez dłuższy czas był zatrudniony w jego pracowni. Tylko dla Cmentarza Łyczakowskiego rzeźbiarz stworzył około 60 dzieł, co prawda, nie zawsze równego poziomu. Wśród pomników autorstwa Hartmanna Witwera trzeba zwrócić uwagę na figurę Matki Boskiej na kuli ziemskiej na grobie Marii Anny z Kalinowskich hrabiny Ponińskiej wojewodziny poznańskiej, zmarłej we Lwowie 19 października 1797 roku. Po drugiej stronie alei znajduje się kolejna praca Witwera – nagrobek Józefa Schabingera (zm. w 1808), przedstawiający postać pięknej kobiety-płaczki.

Niedaleko, na polu Nr 10, przy nagrobku Julianny Sivietlich ze Schragnerów (zm. w 1809 r.) stoi podobna statua. Figury dwu płaczek wyróżniają się perfekcją kształtów i wykwintnością modelunku. Dłuta Hartmanna Witwera są również nagrobki na grobach: Urszuli Głogowskiej (zm. 1803 r.), Anerli Wagner (zm. 1805 r.), Józefa Wenzla (zm. 1808 r.) i młodej Ormianki Rozalii Wartanowiczówny (zm. 1799 r.), przedstawionej w ubraniu wschodnim, charakterystycznym dla Ormian lwowskich z tego okresu. Na grobie porucznika wojsk polskich Stanisława Nowickiego (1785-1815) rzeźbiarz ustawił figurę jego patrona, św. Stanisława. Wszystkie pomniki zostały wykonane z piaskowca polańskiego.
Wśród dzieł Antoniego Schimsera zwraca uwagę monumentalny pomnik na grobie gubernatora Galicji barona Franza von Hauera (1757-1822) na polu Nr 7, wykonany w kształcie bramy do świątyni egipskiej. Po obydwie strony wejścia, na podwyższonych cokołach, umieszczono figury dwu odpoczywających lwów. Po przeciwległej stronie alei znajduje się jeszcze jedno dzieło Schimsera – pomnik na grobowcu rodziny Brayerów, Tränklów i Weiglów. Przedstawia on boga snu Hypnosa, który zabiera do królestwa śmierci młodą kobietę. Obok stoi zasmucony młodzieniec w stroju greckim, który trzyma w rękach pełne łez lacrinarium. Kilka kroków dalej znajduje się pomnik na grobie Julianny z Schabingerów Nevather, który również przedstawia procesję do krainy niebiańskiej. Tym razem widzimy młodą kobietę w asyście bogini nocy Nikty i małego skrzydlatego chłopca geniusza. Skrzydlatego boga śmierci Tanatosa ze zgaszoną pochodnią w prawej ręce Antoni Schimser umieścił na grobie Marii Chatariny Chaudoir (zm. 1821). Postać boga ustawiono na trzymetrowym piedestale. Nieco wyżej znajduje się grobowiec rodziny Rawskich, znanych lwowskich architektów. W tymże grobowcu pochowano profesora Politechniki, architekta Władysława Sadłowskiego (1869-1940), autora projektu Dworca Głównego we Lwowie. Nad grobowcem zbudowano wysoki monumentalny postument, na którym ustawiono figurę siedzącej kobiety-płaczki dłuta wiedeńskiego rzeźbiarza Emila Schrödla.

Na skrzyżowaniu dróżek cmentarnych znajduje się grobowiec zasłużonej dla Lwowa rodziny Mosingów, ozdobiony figurą Matki Boskiej na kuli ziemskiej dłuta Pawła Eutelego. Pochowano w nim przedstawicieli kilku pokoleń rodziny, a mianowicie: znanego lekarza i balneologa Godfryda Mosinga (zm. 1873) – MD. Fizyka m. Lwowa, księdza Karola Mosinga (1815-1886) infułata, proboszcza kapituły metropolitalnej, lekarza-operatora dra Kazimierza Mosinga (1838-1898) – radcę cesarskiego, Juliana Mosinga (zm. 1872 r. w Algerii) i ks. Henryka Mosinga (1910-1999) – „ojca Pawła”, profesora, wybitnego epidemiologa, badacza tyfusu plamistego. W powojennym radzieckim Lwowie, w głębokiej konspiracji, prowadził on działalność duszpasterską. Dr Mosing był wychowawcą i opiekunem młodzieży polskiej w trudnych czasach prześladowania religii w Związku Radzieckim. Ojciec Święty Jan Paweł II nazwał go „człowiekiem sprawiedliwym, gorliwym Pasterzem i wytrwałym Misjonarzem, oddanym bez reszty Chrystusowi i ludziom.”

Po drugiej stronie alejki znajduje się szereg cennych nagrobków, a mianowicie Celestyny Czaykowskiej (1835-1854) dłuta Pawła Eutelego, Justiana Tchórzewskiego dłuta Jana Schimsera, Kajetana Grif-Czajkowskiego (1787-1859) dłuta Pawła Eutelego, rodziny Manugiewiczów dłuta Jana Schimsera.

Niewielką neogotycką kaplicę rodziny Malinowskich, która znajduje się po lewej stronie alei, zbudowano z nieotynkowanej czerwonej cegły i ciosanych kamiennych bloków. Prowadzą do niej schody ozdobione balustradą i ostrołukowe kute metalowe drzwi. Fundatorem kaplicy był doktor prawa Józef Kazimierz Malinowski, architektem-projektantem Michał Kowalczuk.

Nieco wyżej, po prawej stronie alejki, zwracają uwagę smukłe obeliski i empirowe pomniki na wojskowych grobach austriackich: feldmarszałka gubernatora Galicji hr. Johanna Gaistrucka (zm. 1801), generał-porucznika Jana Marii de Narboni (zm. 1846), komandora orderu Marii Teresy i szefa 4 pułku dragonów cesarskich Jana Karola Hillera (1718-1819), czy też Franciszka Masocha (1763-1845) – chirurga, profesora i rektora Uniwersytetu Lwowskiego, krewnego znanego austriackiego pisarza Leopolda von Sacher-Masocha.

Tekst i zdjęcia **Jurij Smirnow **

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski