Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pędzące żółwie, Vasco da Gama i przelewanie krwi

Redakcja
Pasjonaci Warhammera FB spotkali się na polach bitewnych w I LO Fot. Izabela Frączek
Pasjonaci Warhammera FB spotkali się na polach bitewnych w I LO Fot. Izabela Frączek
NOWY SĄCZ. Za sprawą II Letniego Festiwalu Gier "Fair Play" zorganizowanego przez Stowarzyszenie dla Miasta, centrum Sącza zamieniło się w ubiegły weekend w salon gier towarzyskich, miejsce spotkań ich pasjonatów oraz całych rodzin

Pasjonaci Warhammera FB spotkali się na polach bitewnych w I LO Fot. Izabela Frączek

Zabawa we wspólnym, acz kameralnym gronie rozpoczęła się w piątkowe popołudnie turniejem szachowym, który odbył się w Pałacu Młodzieży. Do walki stanęli seniorzy, a także młodsze pokolenie szachistów. Pełną parą impreza ruszyła dopiero w sobotnie przedpołudnie, kiedy na płycie rynku pojawiły się stoiska producentów gier, a sala ratuszowa zamieniła się w festiwalową wypożyczalnię gier planszowych i miejsce rozgrywek (tzw. games-room), zarówno tych prywatnych jak i turniejowych. Uczestnicy mogli wybierać spośród 150 różnych gier, których zasady w razie konieczności tłumaczyli chętni do pomocy w każdej sytuacji wolontariusze.

- W domu również gramy w gry planszowe - przyznaje Aleksandra Kudlik, która do games-roomu przyprowadziła dwie córeczki. - Na rynku pojawia się coraz więcej gier dla dzieci w różnym wieku, które nie tylko bawią, ale i uczą. Ten festiwal to doskonały sposób na ich popularyzację i pokazanie, że rodzice mogą się bawić razem ze swoimi pociechami - dodaje. Entuzjazm mamy podziela czteroletnia Zuzia, która powiedziała nam z uśmiechem na twarzy, że "gry są fajne".

Pan Mariusz Skowron również przyszedł z rodziną, ponieważ twierdzi, że wolny czas trzeba w mądry sposób spożytkować, a "Fair Play" jest takim sposobem. W gry planszowe zaczęli grać po pierwszej edycji festiwalu, w której wzięli udział. - Zwykle jest tak, że człowiek idzie do sklepu i nie wie, którą grę ma wybrać. Festiwal umożliwia zapoznanie się z wieloma grami i sprawdzenie, która z nich przypadnie nam do gustu - mówi pan Mariusz Skowron.

Podczas imprezy odbyło się wiele turniejów i nie musiał być mistrzem ten, kto miał ochotę do wzięcia w nich udziału. Chętni walczyli m.in. w grach "Vasco da Gama", "Pentago" i "Backgammon", ścigali się jako "Pędzące żółwie" i brali ostre zakręty w grze "Pitchcar Mini". Odbyły się mistrzostwa Polski w "Abalone". Na rynku każdy mógł postrzelać w paintballa i wziąć udział w turnieju bezpiecznego łucznictwa (w kategorii juniorów celem był jeden z wolontariuszy). W niedzielę na strzelnicy LOK czekali panowie z Klubu Strzeleckiego "Krokus", którzy uczyli ochotników jak bezpiecznie uprawiać ten sport.

Wiele atrakcji czekało też na pasjonatów gier fabularnych. W Pałacu Młodzieży miały miejsce sesje RPG a w I LO turnieje Warhammera, na których pojawili się gracze z Krakowa i Zabrza.

Szlachetnym akcentem w programie festiwalu była niedzielna zbiórka krwi w holu ratusza, zorganizowana przez Klub Honorowych Dawców Krwi PCK działający przy pierwszoligowym klubie sportowym Sandecja. Chętnych było zaskakująco wielu. - Robię to z potrzeby serca - mówiła Joanna Chełmecka, która krew oddała po raz pierwszy. - O akcji dowiedziałam się, kiedy przechodząc obok ratusza zobaczyłam informację o zbiórce. Już wcześniej o tym myślałam, ale dopiero teraz nadarzyła się okazja, żeby zrobić dobry uczynek. Wiec poszłam za impulsem...

Izabela Frączek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski