Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

120 tys. zł za 4 miesiące niesłusznego aresztu

STRZ
PROCES. Stanisław Zółtek, były wiceprezydent Krakowa, uniewinniony od zarzutu korupcji, otrzyma 120 tys. zł odszkodowania za czteromiesięczny pobyt w areszcie. Tak zdecydował wczoraj krakowski Sad Okręgowy.

Osiem lat temu Stanisław Żółtek (nie był już wówczas wiceprezydentem, lecz krakowskim radnym) został oskarżony w śledztwie dotyczącym "ustawianego przetargu" na sprzedaż kamienicy przy ul. Sławkowskiej. Nieruchomość trafiła w ręce włoskiej firmy, która przekazując większość udziałów Polakowi - ominęła przepisy nakazujące spółkom z obcym kapitałem zdobycie pozwolenia MSWiA na taką transakcję.

Kamienica - warta ponad 1,3 mln zł - została sprzedana za 920 tys. zł. Krakowska prokuratura twierdziła, że po rozstrzygnięciu przetargu - ówczesny wiceprezydent Krakowa Stanisław Żółtek miał przyjąć 20 tys. zł za przyspieszenie wykwaterowania lokatorów. Nowe mieszkania musiała zapewnić im gmina, co kosztowało ją prawie milion złotych.

Z końcem lutego 2002 r. Stanisław Żółtek trafił do aresztu. Spędził tam cztery miesiące w celi dla niebezpiecznych przestępców.

- Byłem traktowany jak zbrodniarz. Ręce i nogi zakuto mi w kajdanki. Pierwszy miesiąc spędziłem w celi dla niebezpiecznych przestępców z trzynastoma osadzonymi - opowiada Stanisław Żółtek.

Po wyjściu z aresztu Stanisław Żółtek nie miał dochodów. Żył z oszczędności, pensji żony i drobnych sum z korepetycji, jakich udzielał z matematyki. Nie powiódł się też powrót do polityki, bowiem tuż przed wyborami samorządowymi w 2002 r. został poproszony przez koalicjantów o wycofanie swej kandydatury. - Nic mi się nie udawało - żalił się Stanisław Żółtek.

(STRZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski