NOWY SĄCZ. W ciagu trzech lat szpital odda do użytku centrum onkologiczne. Łącznie z wyposażeniem ma kosztować prawie 100 mln zł.
Objęto nim kilkudziesięciu pacjentów, natomiast nie wiadomo, ilu chorych z Nowego Sącza i okolic wybiera leczenie w specjalistycznych ośrodkach. Maria Bednarek, prezes stowarzyszenia Klub Sądeckich Amazonek twierdzi, że mogą to być nawet setki osób. Do samego stowarzyszenia należy 85 pań, a co tydzień zgłasza się kolejna po operacji. Liczba chorych więc stale rośnie, a to przecież tylko część pacjentów cierpiących na nowotwory.
- Takie centrum bardzo ułatwi im życie - cieszy się Maria Bednarek. - Dziś są zmuszeni do szukania pomocy głównie w Krakowie. Muszą tam dojechać na godzinę dziesiątą i w zasadzie tracą cały dzień czekając w kolejce na badanie czy leczenie. Ośrodek onkologiczny w Nowym Sączu sprawi, że nie będą przeżywać dodatkowych stresów i niedogodności.
- W naszym szpitalu od jakiegoś czasu przeprowadzamy proste operacje onkologiczne, na przykład mammotomię polegającą na usunięciu guzków z piersi - przypomina Artur Puszko. - Zdarzają się też znacznie poważniejsze zabiegi, w tym mastektomia, czyli całkowite usunięcie piersi, choć od tej formy walki z nowotworem już się odchodzi. Nowoczesne centrum onkologiczne na miejscu sprawi, że pacjenci będą mieli zagwarantowaną fachową pomoc w pełnym wymiarze, bez konieczności wyjeżdżania z miasta.
Do przetargu na budowę centrum przystąpiło 15 firm z całego kraju. Cztery z nich są zainteresowane prowadzeniem nadzoru nad tą inwestycją. Po otwarciu kopert okazało się, że propozycje cen są bardzo różne. Najtańsza opiewa na 25 mln zł, najdroższa sięga 45 milionów. - To dla nas dobra wiadomość, bo oznacza oszczędności, które w przypadku każdej inwestycji są bardzo ważne - komentuje Marcin Rolka, zastępca dyrektora ds. administracyjnych. Z jego informacji zamieszczonej na internetowej stronie szpitala wynika, że duża rozpiętość cenowa nie budzi obaw, co do jakości wykonania.
- Specyfika przetargowa jest przygotowana w ten sposób, że muszą być zachowane określone standardy jakościowe - wyjaśnia Marcin Rolka. - Różnica w cenie to raczej kwestia kosztów pracy i wysokości zakładanego przez oferentów zysku.
Wybór najkorzystniejszej oferty nastąpi w kwietniu i jeśli nikt nie zgłosi protestu, to umowa zostanie podpisana jeszcze w tym miesiącu. Prawie połowę kosztów budowy pokryje Unia Europejska. 30 proc. gwarantuje marszałek województwa, a resztę sam szpital. Odrębną kwestią jest wyposażenie, które pochłonie 50 mln zł. W tym przypadku pieniądze zagwarantuje już Ministerstwo Zdrowia w ramach Narodowego Programu Walki z Nowotworami.
Uruchomienie centrum planowane jest na 2013 r. Sześć oddziałów centrum onkologicznego będzie dysponować 100 łóżkami. Na każdym oddziale ma pracować dwóch lekarzy i piętnaście pielęgniarek. Kadra już się szkoli i do czasu uruchomienia ośrodka cały personel ma już mieć specjalizacje z różnych dziedzin onkologii.
- To będą lekarze i pielęgniarki z naszego szpitala - podkreśla Artur Puszko. - Chociaż na tym etapie trudno mówić o ambicjach akademickich, to w przyszłości oczywiście nie wykluczamy możliwości zatrudnienia specjalistów z tytułami naukowymi.
PAWEŁ SZELIGA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?