Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina wciąż nie wie, czy ratować "Mały Wawel"

Redakcja
Ruiny zamku "Tenczyn" w Rudnie koło Krzeszowic wymagają natychmiastowego zabezpieczenia i remontu Fot. Piotr Subik
Ruiny zamku "Tenczyn" w Rudnie koło Krzeszowic wymagają natychmiastowego zabezpieczenia i remontu Fot. Piotr Subik
ZABYTKI. Władze gminy Krzeszowice nadal nie zdecydowały, czy przyjąć ministerialne pieniądze na ratowanie zamku "Tenczyn" w Rudnie. Szukają pieniędzy na wkład własny w nie swoim budżecie!

Ruiny zamku "Tenczyn" w Rudnie koło Krzeszowic wymagają natychmiastowego zabezpieczenia i remontu Fot. Piotr Subik

Składając wniosek do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, samorząd wycenił najpilniejsze prace na ok. 4,2 mln zł. Zobowiązał się, że sam zdobędzie połowę tej kwoty.

Ministerstwo przyznało mu tylko 700 tys. zł. A że wnioskodawca zobowiązany jest utrzymać zadeklarowane we wniosku proporcje między wysokością wkładu własnego a wysokością dotacji, gmina musi wyłożyć drugie 700 tys. I tych pieniędzy nie ma, choć przedtem obiecywała zdobyć nawet 2 mln zł!

- To była tylko deklaracja, a nie zobowiązanie - mówi nam wiceburmistrz Krzeszowic Jolanta Tryczyńska-Celarek. I dodaje: - Jeśli pieniądze przekaże nam Ministerstwo Środowiska, przeprowadzimy remont. Wystąpiliśmy o zabezpieczenie przez nie wkładu własnego.

Gmina bowiem pomiędzy złożeniem wniosku do MKiDN a przyznaniem pieniędzy, wypowiedziała obowiązującą od 1996 r. umowę z MŚ, na mocy której przejęła w użytkowanie zamek będący własnością Skarbu Państwa w zarządzie Lasów Państwowych. Ale w ministerstwie wciąż nie zapadła decyzja o przekazaniu zamku na powrót pod opiekę Lasów Państwowych; odpowiedzialność za niego wciąż więc spoczywa na samorządzie.

- Gdyby gmina odmówiła przyjęcia dotacji, byłby to skandal w skali całego kraju! Jeśli tak się stanie, natychmiast skieruję sprawę do prokuratury. Uznam to za celowe działanie na szkodę tego jednego z najcenniejszych zabytków architektury obronnej w Małopolsce - nie ukrywa Jan Janczykowski, małopolski wojewódzki konserwator zabytków w Krakowie.

Również MKiDN wyraźnie niecierpliwi postawa samorządu. - Gmina musi wycofać wypowiedzenie umowy użytkowania. Jeżeli tego nie uczyni, straci tytuł prawny do obiektu, a ten jest jednym z podstawowych warunków udzielenia dotacji. I nie możemy oczekiwać na reakcję w nieskończoność. Przy szczupłości budżetu, kwota 700 tys. zł jest niebagatelna i mogłaby być wykorzystana przy kilku innych obiektach zabytkowych - podkreśla Iwona Radziszewska, rzeczniczka MKiDN.

Pismo do Ministerstwa Środowiska wysłano z Krzeszowic kilka dni temu; nie wiadomo, jaka będzie reakcja ministra. Jolanta Tryczyńska-Celarek mówi: - Gdyby odmówił pomocy, będziemy się zastanawiać, skąd wziąć pieniądze na wkład własny. Nie możemy wyłożyć ich ze swego budżetu, bo po przekazaniu zamku spadkobiercom rodziny Potockich nie będziemy mieli możliwości wystąpienia o zwrot nakładów poniesionych na remont. Czujemy się odpowiedzialni za wydatkowanie finansów publicznych.

To właśnie kwestia własności zamku komplikuje sprawę. Kilka miesięcy temu minister rolnictwa podtrzymał decyzję wojewody, który uznał, że zamek w Rudnie nie podlegał reformie rolnej PKWN i powinien być zwrócony prawowitym właścicielom. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wstrzymał wykonanie tej decyzji, bo Trybunał Konstytucyjny uznał, że spadkobiercy powinni dochodzić praw na drodze cywilnej, nie administracyjnej.

- Bez względu, co gmina ostatecznie zdecyduje, z powodu wyjątkowo złego stan zabytku powinna negocjować z MKiDN warunki przekazania dotacji. Może rozpocząć prace w oparciu o środki ministerialne, a własne dołączyć potem. I tak więcej niż 700 tysięcy nie zdąży wykorzystać do końca roku - podpowiada Jan Janczykowski.
- Skoro gminni urzędnicy złożyli wniosek do ministerstwa, to dlaczego twierdzą teraz, że gminy nie stać na wydatek związany z realizacją projektu? - zastanawia się z kolei Maciej Stępowski, prezes Stowarzyszenia Ratuj Tenczyn. - Chyba że wniosek złożono tylko po to, aby uspokoić opinię publiczną pozorowanymi działaniami, zakładając z góry, że żadnych prac zabezpieczających nie będzie.

PIOTR SUBIK

[email protected]

Historia "Tenczyna"

Pierwsza wzmianka o zamku w Rudnie pochodzi z 1402 r. - wzniósł go wojewoda krakowski i sandomierski Jędrzej Tęczyński. W XVI i XVII w. był systematycznie rozbudowywany, stąd nazwa "Mały Wawel". Popada w ruinę sukcesywnie od czasu, gdy spalili go Szwedzi w 1657 r. Opustoszał zupełnie po pożarze od uderzenia pioruna w 1769 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski