Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie taka straszna

G
Prof. Wojciech Łużny
Prof. Wojciech Łużny
Rozmowa z prof. WOJCIECHEM ŁUŻNYM, dziekanem Wydziału Fizyki i Informatyki Stosowanej AGH

Prof. Wojciech Łużny

- Panie dziekanie, dlaczego młodzi ludzie tak niechętnie uczą się fizyki?

- Rzeczywiście, fizyka nie cieszy wielką popularnością wśród młodzieży. Przyczyny są bardzo różnej natury. Po pierwsze, w ciągu wielu lat ranga nauczania przedmiotów ścisłych w szkolnictwie wszystkich szczebli systematycznie malała i był to skutek fatalnych decyzji centralnych władz oświatowych. Najbardziej tragicznym przykładem takiej błędnej decyzji było wykreślenie matematyki z listy obowiązkowych przedmiotów maturalnych. Ta decyzja została później zmieniona, ale jej skutki będziemy jeszcze długo odczuwać na uczelniach technicznych. Po drugie, fizyka jest nauką, której nie da się nauczyć tylko przy tablicy; potrzebne są pokazy doświadczeń i - choćby najprostsze - pomiary wykonywane własnoręcznie przez uczniów. W sytuacji stale malejącej liczby godzin przeznaczanych na fizykę, nawet w liceum ogólnokształcącym, jest to prawie niewykonalne. Wreszcie, niechęć do fizyki wśród młodzieży jest również wynikiem bolesnego faktu, że na ogół fizyka jest źle nauczana: do rzadkości należy nauczyciel-pasjonat, który potrafi pokazać, jak bardzo fizyka jest związana ze światem, który nas otacza, i ze zjawiskami, które dzieją się wokół nas każdego dnia. Na szczęście, są i tacy nauczyciele. To dzięki nim w każdym roczniku studentów mamy co najmniej kilku takich, którzy naprawdę interesują się fizyką i są gotowi, aby jej studiowaniu poświęcić naprawdę dużo czasu i wysiłku.
- Jakie jest zainteresowanie fizyką wśród kandydatów na studia?
- Jesteśmy na AGH w tej szczególnej sytuacji, że z uwagi na znakomitą renomę, jaką cieszy się nasza uczelnia, wciąż mamy stosunkowo dużo kandydatów na studia na niemal wszystkich kierunkach - a przecież (oprócz kierunków humanistycznych i związanych z zarządzaniem), wszystkie dyscypliny techniczne mają bardzo ścisły związek z fizyką. Na wydziale, którym kieruję, od mniej więcej 10 lat, liczba kandydatów na nasz tradycyjny kierunek, tj. fizykę techniczną stopniowo malała. Jednak - spodziewając się tego zjawiska - władze dziekańskie poprzednich kadencji podjęły strategiczne decyzje o uruchomieniu nowych, atrakcyjnych kierunków studiów. Mam tu na myśli informatykę stosowaną - pierwsi absolwenci tego kierunku z tytułem magistra inżyniera w tym roku opuścili nasze mury - oraz fizykę medyczną. Dzięki tym działaniom, a także prowadzonej przez nas akcji promocyjnej, stale jesteśmy w stanie przyjmować na pierwszy rok ok. 200 studentów.
- Jak zachęcacie młodych ludzi do studiowania kierunków fizycznych?
- Nasze działania wpisują się w akcje prowadzone przez władze uczelni. Do najważniejszych należą: tzw. rok zerowy, w ramach którego w szkołach średnich są prowadzone kursy z matematyki, fizyki i chemii pod patronatem wykładowców AGH oraz metodą e-learningu, przez internet oraz Ogólnopolska Olimpiada "O Diamentowy Indeks AGH". Oprócz udziału w akcjach ogólnouczelnianych, jak Dni Otwarte, Notatki w internecie czy e-learning, na naszym wydziale są od wielu lat organizowane pokazy doświadczeń fizycznych dla młodzieży szkolnej, cieszące się niezmiennie ogromnym zainteresowaniem. Nasi pracownicy są także mocno zaangażowani w organizację i prowadzenie takich corocznych akcji, jak Festiwal Nauki, Festyn Nauki, Jarmark Fizyczny czy Krakowska Noc Naukowców. Bierzemy udział w organizacji Ogólnopolskiego Konkursu na Doświadczenie Pokazowe z Fizyki i Konkursu dla Licealistów "Fizyka nie taka straszna", któremu patronuje nasz wydział. Na koniec trzeba dodać, że najlepszym i najskuteczniejszym sposobem zachęty do studiowania na naszym wydziale jest dobra opinia, jaką wystawiają nam studenci i absolwenci w swoich środowiskach i rodzinach.
- Czy śledzicie zawodowe losy swoich absolwentów? Gdzie pracują? Jakie zawody wykonują?
- Nasi absolwenci nie mają problemów z zatrudnieniem. Najlepsi rozpoczynają karierę naukową w instytutach naukowych w kraju i za granicą. Wszyscy, zwłaszcza ci, którzy kończą informatykę stosowaną lub specjalność fizyka komputerowa, są znakomicie przygotowani z zakresu programowania, obsługi baz danych, technik internetowych, komputerowego modelowania procesów, obróbki danych, administrowania sieciami komputerowymi itd. Większość znajduje posady wszędzie tam, gdzie takie kwalifikacje są niezbędne, czyli w firmach komputerowych, bankach, portalach internetowych (np. Onet, Interia), filiach wielkich korporacji itd. Wielu naszych absolwentów pracuje w krakowskich oddziałach takich gigantów, jak IBM, Motorola czy ComArch.
- Jakimi osiągnięciami w pracy naukowo-badawczej mogą się poszczycić pracownicy Pana wydziału? Słyszałam, że na tym polu aktywni są także studenci Wydziału Fizyki i Informatyki Stosowanej?
- Lista osiągnięć naszych pracowników w działalności naukowo-badawczej jest bardzo długa. Zacznę od tego, że mamy 43 samodzielnych pracowników nauki, w tym 28 z tytułem naukowym profesora. Pod tym względem należymy do ścisłej uczelnianej czołówki. To o czymś świadczy. Badania naukowe prowadzone na naszym wydziale są na najwyższym, światowym poziomie. Najbardziej "mierzalnym" dowodem w przypadku badań podstawowych, bo takie są u nas uprawiane, jest liczba publikacji w renomowanych czasopismach naukowych o międzynarodowym zasięgu. Nasi naukowcy mają ich rocznie niemal dwieście. Nasza aktywność w tym obszarze ma bliski związek z bardzo intensywną i owocną współpracą naukową, jaką większość naszych uczonych prowadzi z wieloma czołowymi laboratoriami i ośrodkami naukowymi w Europie, USA, Japonii i innych krajach świata. Można półżartem powiedzieć, że wiele naszych zespołów badawczych weszło do Unii Europejskiej dużo wcześniej, niż zrobiła to Polska "w całości". Zakres tematyczny prowadzonych u nas badań naukowych jest bardzo szeroki: od fundamentalnych zagadnień dotyczących fizyki cząstek elementarnych i ich oddziaływań (nasi pracownicy byli bardzo aktywni w budowie akceleratora LHC w ośrodku CERN pod Genewą, i będą uczestniczyć w eksperymentach tam prowadzonych), poprzez wiele zagadnień związanych z szeroko rozumianą techniczną fizyką jądrową i jej zastosowaniami, np. w fizyce środowiska, fizyce medycznej, elektronice lub energetyce, aż do - uprawianej u nas przez najmocniejsze kadrowo zespoły naukowe - fizyce materii skondensowanej. Równolegle jesteśmy bardzo aktywni w dziedzinie fizyki obliczeniowej; dotyczy to zarówno modelowania i symulacji zjawisk fizycznych (a także społecznych!), jak i akwizycji i obróbki danych doświadczalnych. A jeśli chodzi o aktywność naukową studentów - należy przede wszystkim podkreślić, że na naszym wydziale działają dwa studenckie koła naukowe - SKN Fizyków "Bozon" o ponad 40-letniej tradycji, oraz - stosunkowo młode - SKN Informatyków "Kernel". Zamierzamy też w niedługiej przyszłości uruchomić SKN Fizyków Medycznych. Aktywność naukowa naszych studentów jest bardzo wysoka. Co roku ukazuje się kilka publikacji, których współautorami są studenci. W ostatnich miesiącach nasz student został koordynatorem jednego z projektów prowadzonych przez Europejską Agencję Kosmiczną.
Rozmawiała Grażyna Starzak

Nowy kierunek, nowe możliwości

W tym roku akademickim na Wydziale Fizyki i Informatyki Stosowanej uruchomiono nowy, unikatowy w skali kraju kierunek studiów: fizyka medyczna. AGH jest pierwszą uczelnią w Polsce, na której można studiować fizykę medyczną. Do tej pory była to jedynie specjalność dla studentów fizyki wyższych lat. Studia na nowym kierunku są interdyscyplinarne - zagadnienia fizyki połączono z problemami nauk medycznych. Studenci, prócz podstawowej wiedzy technicznej, zdobędą umiejętności specjalistyczne z zakresu m.in. radiochemii czy medycyny nuklearnej.
Absolwenci kierunku fizyka medyczna nie muszą się martwić o pracę. Bez trudu znajdą zatrudnienie w placówkach służby zdrowia (kliniki, szpitale, przychodnie), instytutach naukowo-badawczych, stacjach sanepidu. Czekają na nich również stanowiska w firmach, polskich i zagranicznych, wprowadzających na nasz rynek nowoczesną aparaturę medyczną. W przyszłości będą mieć jeszcze lepsze perspektywy zatrudnienia, zgodnie bowiem z dyrektywami Unii Europejskiej każda placówka służby zdrowia będzie musiała zatrudniać pewną liczbę fizyków medycznych, proporcjonalną do liczby obsługiwanych pacjentów. (G)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski