Karol Badyna stworzył klasyczną rzeźbę pomnikową: Chopin siedzący przy instrumencie, a obok zasłuchana uczennica - piękna Delfina Fot. Wacław Klag
Chopin Karola Badyny - z Krakowa do Singapuru
Karol Badyna ma w dorobku - obok znakomitych rzeźb portretowych i licznych udanych projektów sakralnych - także realizacje pomnikowe w USA (Waszyngton, Nowy Jork), w krajach europejskich, m.in. we Włoszech, w Niemczech, w Estonii. Obecnie w pracowni artysty stoi ukończona już rzeźba monumentalna, która odbędzie wyjątkowo długą podróż - pomnik Chopina pojedzie do Singapuru.
Nie po raz pierwszy ten artysta, pedagog w krakowskiej ASP, podejmuje w rzeźbie monumentalnej temat muzyczny; jest autorem m.in. pomnika Artura Rubinsteina w siedzibie ONZ. Tym razem zaprojektował i zrealizował klasyczną rzeźbę pomnikową; artysta siedzący przy instrumencie, a obok zasłuchana uczennica - piękna Delfina. Rozłożone nuty to odlany w brązie zapis nutowy jednego z polonezów. Jak zawsze u Badyny mamy do czynienia z pięknym traktowaniem brązu przypominającym nam, że to szlachetny materiał.
Pomnik powstał na zamówienie malezyjskiej Polonii sponsorującej to przedsięwzięcie. Tam też dokonano wyboru autora i projektu. Karol Badyna pracował nad pomnikiem przez blisko rok - od koncepcji po ostatnie patyny licząc. Już w najbliższych dniach dzieło zostanie spakowane do skrzyni i rozpocznie daleką podróż.
Zanim pomnik Chopina stanie w Singapurze, Kraków będzie mógł obejrzeć inną nową pracę Karola Badyny; zostanie pokazana we wrześniu w Centrum Sztuki Współczesnej Solvay.
A przed artystą stoją już następne zadania. Pomnik Karskiego w Waszyngtonie był dużym sukcesem młodego wówczas rzeźbiarza krakowskiego. Obecnie dwa miasta na dwóch kontynentach - Chicago i Tel Awiw - chcą mieć pomnik Karskiego u siebie. Nie byłoby to zadanie szczególnie skomplikowane; zgodnie z przyjętymi normami można po prostu powtórzyć odlew. Badyna jednakże nie lubi dosłownych powtórzeń, myśli więc nad rozwiązaniami, które sprawią, że każdy z nowych pomników Karskiego będzie się różnił od tego, który stoi w Waszyngtonie i nie będzie identyczny z tym, który stanie w innym mieście - bez względu na niebotyczny kilometraż dzielący te miasta...
(AN)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?