Pierwszy wernisaż przy Brackiej 4
Pierwsza wystawa w pięknych wnętrzach na I piętrze kamienicy, mającej stare i nowsze tradycje artystyczne, nosi tytuł "Wojciech Firek i przyjaciele". Krakowski rzeźbiarz i muzyk, ceniony w kręgach jazzu, zaprosił do współudziału w wystawie grupę malarzy, wedle - jak podkreśla - własnych, osobistych preferencji. W kolejnych salach galerii wystawiają więc: Anna Wiejak-Karpowicz, Ewa Sadowska, Adam Wsiołkowski, Sławomir Karpowicz, Krzysztof Kiwerski, Stanisław Puchalik, Andrzej Folfas. Muzyczne motywy w obrazach Folfasa sąsiadowały wczoraj z kompozycjami Wojciecha Firka granymi na wernisażu przez Seb Bernatowicz Trio. Współbrzmiały aż zaskakująco dobrze. Podobnie jak zgodnie koegzystują na jednej wystawie z gruntu odmienne osobowości, filozofie i temperamenty grupy malarzy; ekspozycja bardzo trafnie podzielona pomiędzy kolejne pomieszczenia galerii stwarza każdemu własną przestrzeń.
Otwarcie galerii Iglińskiej to krok ku artystycznej nobilitacji ul. Brackiej, która u progu lat dziewięćdziesiątych miała trzy dobre galerie - przypomnijmy: ASP, Teatru STU i ZAR-u. Ostała się tylko - zepchnięta do malutkiej "dziupli" i mężnie działająca mimo wszystko - galeria ZAR-u.
Nowo otwarta galeria Anny Iglińskiej ma ogromnie interesujące plany, związane nie wyłącznie z wystawianiem i sprzedażą obrazów. Będzie jeszcze okazja, by do nich powrócić.
(AN)
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?