Nie zapłacił kaucji za butelkę, stanął przed sądem
17-letni Łukasz W. stanął wczoraj przed Sądem Rejonowym dla Krakowa Nowej Huty za pobicie Mieczysława D., właściciela sklepu spożywczego. Według prokuratury, Mieczysław D. został zraniony w trakcie szarpaniny, której powodem stało się niezapłacenie przez chłopca 20 groszy kaucji za butelkę z oranżadą i wyjście z nią przed sklep. Łukasz W. groził ponoć śmiercią właścicielowi sklepu.
- Usłyszałem, jak ktoś krzyczał "łapać złodzieja", więc podjąłem interwencję. Obezwładniłem chłopca, położyłem go na podłodze. Był bardzo agresywny. Cały czas się wyrywał - mówił wczoraj policjant.
Według Łukasza W., funkcjonariusz nie zapytał, co było powodem szarpaniny, tylko zaczął go obezwładniać, uderzając go przy tym kilka razy.
Oskarżony nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że nie miał zamiaru ukraść butelki i wyrządzić krzywdy właścicielowi sklepu. Mieczysław D., który doznał w bójce złamania nogi, twierdzi, że znał chłopca wcześniej i kojarzy go jako przywódcę osiedlowej bandy.
- Ten chłopak już raz ukradł mi butelkę. Nie chciałem, by to się jeszcze raz wydarzyło - mówił wczoraj Mieczysław D.
(STRZ)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?