Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Stop" dla dyrektora Byrcyna na

HAK
- Ja mam zasadę taką: jeżeli ktoś próbuje zachować się jak sołtys z pipidówki, to przecież bić się nie będę - skomentował wczorajszy incydent Wojciech Gąsienica-Byrcyn. - Przy czym muszę podkreślić, że policja zachowała się wzorowo. Ktoś twierdził, że lekceważymy zarządzenie starosty i świadomie nie odebraliśmy identyfikatorów. To jest nieprawda. Uznajemy - zgodnie z prawem - ten kawałek drogi kończący się w odległości 7,7 km od Łysej Polany za drogę powiatową. Natomiast przeszkadzanie nam w pracy, w okresie najwyższego sezonu, uważamy za coś, co jest niepoważne. W ogóle jest dla mnie niezrozumiałe, że została do tego zaangażowana policja. Żeby gospodarza TPN nie wpuścić na jego teren - to jest według mnie zachowanie godne właśnie sołtysa z pipidówki.

Gospodarz Tatrzańskiego Parku Narodowego zatrzymany na drodze do Morskiego Oka

     (INF. WŁ.) Wczoraj Wojciech Gąsienica-Byrcyn - dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego i jego załoga nie zostali wpuszczeni na teren TPN, ponieważ nie posiadali identyfikatorów uprawniających do wjazdu na drogę Palenica Białczańska - Włosienica - Morskie Oko. Takie dokumenty od półtora miesiąca wydaje startosta, ponieważ to powiat przejął administrowanie tą drogą.
     - Policja stoi tam już od 10 dni i informuje, że droga jest publiczna, z ograniczonym dostępem - powiedział nam wczoraj starosta tatrzański Andrzej Gąsienica-Makowski. - Instytucje posiadające identyfikatory mogą z nich korzystać, a do takich należy i TPN. Wszystkie podmioty, które są zainteresowane działaniem na tej drodze, pobrały już pozwolenia, zastosowały się do obowiązującego zarządzenia starosty, który reguluje ruch i organizację na drodze publicznej: gminnej i powiatowej. Jedynie TPN nie pobrał tych dokumentów. Dokładnie minutę temu otrzymaliśmy faks od dyrekcji TPN z prośbą o identyfikatory. Przekazano nam też wykaz 12 samochodów, które będą korzystały z drogi na Morskie Oko. Poskutkowało, może więc ktoś zrozumiał, że prawo w tym naszym państwie w równej mierze dotyczy wszystkich. A my staramy się robić wszystko zgodnie z zasadami obowiązującymi w państwie prawa. Droga publiczna: Łysa Polana - Morskie Oko jest w zarządzie powiatu tatrzańskiego, natomiast ruchem zarządza starosta. Ja sobie tego nie wymyśliłem. Wymyślił to parlament. Porządek wszystkich obowiązuje, bez wyjątku!
(HAK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: "Stop" dla dyrektora Byrcyna na - Dziennik Polski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski