Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawo do śmierci?

Redakcja
Minister zdrowia za stopniowymi zmianami w prawie

Polemika we Francji na temat eutanazji

Polemika we Francji na temat eutanazji

Minister zdrowia za stopniowymi zmianami w prawie

   Francuski dziennik "Le Monde" przytacza wypowiedź tamtejszego ministra zdrowia Jeana-Francoisa Mattei, który w programie telewizyjnym poświęconym "sprawie Humberta" stwierdził, że trzeba skończyć z hipokryzją dotyczącą problemu eutanazji w tym kraju.
   Dyskusja nad dopuszczalnością eutanazji we Francji nabrała tempa w ubiegłym roku. Nastąpiło to po dramatycznym apelu wystosowanym przez sparaliżowanego - po wypadku samochodowym - Normandczyka do prezydenta Jacques’a Chiraca. W liście błagał go: "Proszę o prawo do śmierci". 22-letni Vincent Humbert nie widział, stracił powonienie i smak, był odżywiany przez sondę, nie kontrolował czynności fizjologicznych. Zachował jednak przytomność umysłu.
   Jego list do prezydenta Francji obiegł gazety, a Vincent Humbert trafił na czołówki dzienników. Młody człowiek, który uparcie twierdził, że chce przestać cierpieć i sprawiać ból najbliższym, nigdy nie uzyskał zgody prezydenta na śmierć. Został pozbawiony życia latem ubiegłego roku - wbrew francuskiemu prawu, które nie zezwala na eutanazję - przez własną matkę, którą o to poprosił, oraz przez doktora Frederika Chaussoya. Wczoraj rozpoczął się przeciwko nim proces. Lekarz odpowiada za podanie choremu środka toksycznego, a matka za otrucie.
   W obronie lekarza specjalną petycję podpisało 750 jego kolegów po fachu. Jeden z nich wyraził tylko ubolewanie, że lekarz podał Humbertowi substancję toksyczną, a powinien był użyć środka uspokajającego.
   Do tej pory czołowi francuscy politycy wypowiadali się na temat eutanazji z dużą ostrożnością. Minister zdrowia powtarzał, że istota ludzka nie powinna zadawać śmierci innej istocie ludzkiej. Niektórzy deputowani opowiadali się za dopuszczalnością eutanazji na podobnych zasadach, jak ma to miejsce w Holandii. W kraju tym dopuszczalne jest pozbawienie nieuleczalnie chorego życia w ekstremalnych przypadkach i tylko wówczas, gdy wyrazi on takie życzenie. Decyzję lekarza mającego przeprowadzić eutanazję musi poprzeć inny lekarz. O każdym przypadku eutanazji trzeba poinformować sąd.
   Dwa dni temu Jean-Francois Mattei w specjalnym programie telewizyjnym poświęconym "sprawie Humberta", oświadczył m.in., że w tym przypadku nie doszło do zabójstwa i że śmierć młodego człowieka jest "karykaturą odpowiedzi naszego społeczeństwa na ludzkie cierpienie".
   Dodał ponadto: - Nie możemy tego tak dłużej zostawić. Trzeba skończyć z hipokryzją. Minister zaznaczył, że "era upor-czywej terapii skończyła się" i "trzeba uszanować wolę chorego". Tym samym Mattei opowiedział się przeciwko stosowanej, nie tylko we Francji, tzw. uporczywej terapii, wykorzystującej wszystkie możliwe zdobycze techniki, które sztucznie przedłużają życie pacjenta. Minister powiedział jednak również, że nie jest pewien, iż trzeba już teraz zmienić prawo. Jego zdaniem powinno się to robić stopniowo.

\\\*

   Za tydzień w Polsce ma ukazać się traktująca o problemie eutanazji książka Vincenta Humberta, napisana piórem francuskiego dziennikarza Frederika Veille’a, pt. "Proszę o prawo do śmierci", wydana nakładem oficyny Assimil.
ALEKSANDRA NOWAK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Prawo do śmierci? - Dziennik Polski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski