Żołnierz uległ zatruciu gazami prochowymi
W czołgu była 3-osobowa załoga: dwóch żołnierzy pełniących służbę nadterminowo i jeden żołnierz służby zasadniczej; z wojska miał wyjść za pół roku. W czołgu pełnił funkcję działonowego.
Po wystrzale z armaty wewnątrz pojazdu rozeszły się gazy prochowe. Gdy okazało się, że doszło do wypadku, strzelanie przerwano. Całą załogę natychmiast przewieziono do szpitala w Nowej Dębie. Niestety, najmłodszego z żołnierzy nie udało się uratować. Zmarł w szpitalu. Pozostali dwaj nie odnieśli poważniejszych obrażeń. Udzielono im pomocy lekarskiej i po kilku godzinach powrócili na poligon.
Przyczyny tragedii bada specjalna komisja powołana przez dowództwo Krakowskiego Okręgu Wojskowego. Śledztwo w tej sprawie wszczęła Wojskowa Prokuratura Garnizonowa w Rzeszowie.
(WOW)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?