Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Talent bez uszczerbku

Redakcja
Marian Siwek, krakowski malarz, a przede wszystkim rysownik, chyba jako pierwszy artysta cierpiący na chorobę Alzheimera doczekał się indywidualnej wystawy swoich prac. W Świetlicy Wyspiańskiego w Pałacu Sztuki w Krakowie dawno nie było tak tłoczno, jak podczas wernisażu tego wydarzenia 27 kwietnia.

Osoby dotknięte chorobą Alzheimera nie kojarzą faktów z teraźniejszości. Ale pan Marian o swojej wystawie mówił od tygodnia

Nie pamięta, że talerz z posiłkiem ma włożyć do mikrofalówki. Na próżno o tym fakcie krzyczy wielka kartka przyczepiona nad stołem. Nie pamięta ludzi i zdarzeń z teraźniejszości, a jednak o swoją wystawę pytał już od tygodnia. I o to, co TEGO DNIA powinien na siebie włożyć. Choroba Alzheimera ma przebieg bardzo indywidualny.

- Chcielibyśmy, aby dzięki tej wystawie został przełamany stereotyp odsuwania namargines ludzi wtrzecim wieku tylko dlatego, że zmagają się zpewnymi dysfunkcjami. To pewnego rodzaju Boży eksperyment zarówno nadtwórcą, jak inadnami, jej odbiorcami oraz nad____pojmowaniem sztuki - mówił podczas otwarcia wernisażu Andrzej Mokrzycki, wiceprezes Małopolskiej Fundacji Pomocy Ludziom Dotkniętym Chorobą Alzheimera.
Marian Siwek, absolwent Liceum Plastycznego w Krakowie i Wydziału Malarstwa krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, rozpoczynał swoją karierę artystyczną jak każdy młody twórca od wystaw zbiorowych, w latach 60. Przełomem w jego życiu była słynna wystawa w BWA w Krakowie na początku lat 70., kiedy cenzura zdjęła jego prace z ekspozycji. Odsunął się w cień. Tworzył to, co czuł według wewnętrznej potrzeby i pasji. Organizował prywatne wernisaże i spotkania we własnym domu, czekając na lepsze czasy.
W końcu nadeszły. Najpierw indywidualna wystawa prac w Galerii "Podbrzezie" Krzysztofa Jeżowskiego w 1996 r. Jak dziś wspomina córka artysty, Iwona Siwek-Front, także malarka, podczas wernisażu pytano wówczas: "Jak to jest możliwe, by twórca tej klasy, najbliższy wielkim szkoły krakowskiej, Pankowi, a____przede wszystkim Wójtowiczowi, mógł przez tyle lat pozostać właściwie nieznany?".
W 1997 r. Marian Siwek miał swoją wielką wystawę w Pałacu Sztuki, następnie w Kamienicy Hipolitów i w Wieży Ratuszowej, a potem… choroba znów odsunęła go od życia publicznego.
- Zaczęło się odnapadów agresji ihisterii zniczego. Zpoczątku wydawało się nam, że wten sposób znajduje ujście jego frustracja, której nie potrafił wyrazić wsposób dyplomatyczny. A____to były pierwsze symptomy choroby… - mówi Iwona Siwek-Front. Po wylewie, którego doznał w 2000 r., zaczął tracić pamięć. Ale cały czas malował. Mimo pewnych dysfunkcji mózgu, pozostał pełnosprawnym artystą. - Jeśli ktoś go nie zna, to nie powiedziałby, że żyje w____swoim zamkniętym kosmicznym świecie, ale że to nowa droga tego samego artysty - mówi Iwona Siwek-Front, pokazując niewiele różniące się techniką od siebie rysunki ojca z lat 60. i te, które powstały po roku 2000.
- Twórczość jest niezależnaodtej choroby. Jego malarstwo powstaje mimowolnie. To jego pasja, a____jednocześnie rodzaj terapii - komentuje Anna Mokrzycka, prezes Fundacji Pomocy Ludziom Dotkniętym Chorobą Alzheimera.
- Kiedy ojciec jest wdobrej formie, jego rysunki są świetne. Kiedy czuje się gorzej, kadr natychmiast spada wdół. Prace są w____jednej trzeciej puste, tak, jakby nie potrafił wyśrodkować obrazu - dodaje córka.
- Choroba Alzheimera zabiera ludziom ich teraźniejszość, ale nie możnapowiedzieć, że pamięć tzw. świeża pozostaje zupełnie nieczynna. UpanaMarianaprzeżywanie zawsze jest na____pierwszym planie - mówi Anna Mokrzycka. Niektóre fakty tak mocno wgryzają się w jego pamięć, że znajduje to odzwierciedlenie w obrazach. Kilka lat temu, np. podczas pobytu na Orawie, zobaczył kozę z jedną dojką. To ulubiona bohaterka kilkuset jego rysunków.
Bardzo przeżył śmierć swej siostry Karoliny. Zaledwie dwa razy krótko odwiedził ją w szpitalu, bo sam przecież jest chory. Wydaje się, że niemal nie ma kontaktu z rzeczywistością, a tymczasem z rysunków poświęconych Karolinie bije nie tylko dramat rozstającej się z życiem kobiety, ale i bezduszna, techniczna strona medycyny: kroplówki, rurka tracheotomiczna… - Swój ból związany zodejściem ciotki przelał naponad____100 arkuszy - zdradza Iwona Siwek-Front.
Wydawałoby się, że osoby dotknięte chorobą Alzheimera nie kojarzą faktów z teraźniejszości. Ale pan Marian o wystawie mówił od tygodnia. Żył tym wielkim dla siebie wydarzeniem. Wszystko wskazuje na to, że to ono stanie się teraz pretekstem do kolejnego cyklu malarskiego. A może kolejnej wystawy?
EWA PIŁAT
"Podpowierzchnią" -wystawa rysunków MarianaSiwka, Pałac Sztuki (Świetlica Wyspiańskiego), ul. Szczepańska, czynnaod27 kwietnia do28 maja br.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski