_- Teatr zawsze był i pozostanie moją miłością, choć odkąd w rodzinie pojawiło się cudowne maleństwo - moja prawnuczka siostrzana, to zajęła wiele miejsca w moim sercu. A teatr, no cóż, zmienia się, dzisiejszy jest nieco mi obcy, bo balansuje między zdziwaczeniem a weryzmem, brak mu poezji i wrażliwości - coraz rzadziej opowiada o ludzkim losie w sposób, który mi odpowiada. Z teatrem jest jak z kochankiem: im bliżej i dłużej go się poznaje, tym więcej wad w nim się zauważa. Co nie znaczy, że nie mam ochoty na ciekawą rolę. Na taką zawsze jestem gotowa, choć o żadnych propozycjach nie słychać. Może dlatego coraz częściej myślę o powrocie do reżyserowania? _Dzisiejszy wieczór będzie spotkaniem z teatralnymi koleżankami i kolegami, przyjaciółmi i z rodziną. - _Powspominamy, zapewne pośmiejemy się, bo wiem, że moi studenci szykują mi jakąś artystyczną niespodziankę. No, już wyobrażam sobie te żarty i dowcipy na temat mojego gwałtownego i kłótliwego charakterku - _mówi Anna Polony. (JOC)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?