Arcydzięgiel litwor to dar z samej "góry"

FLESZ - Koronawirus - jak zrobić żel antybakteryjny

Roślina dała nazwę kilku tatrzańskim atrakcjom. Litworowy Staw, dwie Litworowe Doliny. Jedna pod Gerlachem, druga pod Czerwonymi Wierchami. Arcydzięgiel jest słusznego wzrostu. Kuliste baldachy zielonych kwiatów sięgają trzech metrów wysokości. W naturze chroniony, lecz można go uprawiać w ogrodzie. Teraz ciężko o świeże ziele, czego bardzo żałuję.

Na szczęście przetwory mają równie skuteczne działanie o czym później. Można smakować świeżutkie łodyżki rośliny kandyzowane w miodzie. Tudzież konfitury czy herbatki. I nalewki zwane dzięgielówką, których zachwalać nie mogę, gdyż podpadnę pod ustawę o zwalczaniu pewnego nałogu. Do czego nadaje się arcydzięgiel?

Wedle legendy ma leczyć dziewięć różnych chorób. Prócz wspomnianej zarazy koi choroby jelit, układu krążenia, uspokaja, stymuluje w produkcje wirusobójczego interferonu. Jest przy tym smakowity i równie wspaniale pachnie, co docenili cukiernicy. Kwitnąca roślina jest ozdobą ogrodu i błogosławieństwem dla pszczół.

Zamówiłem już nasiona i w najbliższy weekend rozpocznę produkcję młodych sadzonek. Po kolejnej miarce dzięgielówki i smażonych w miodzie ogonków liściowych z zeszłorocznych zapasów, czuję się dziwnie zdrowy. I żaden wirus mi nie straszny. Nie mam najmniejszych wątpliwości, iż niebiańskie pochodzenie litworu to święta prawda…

Pobierz bezpłatną aplikację Dziennika Polskiego i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.