MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Anna Sobczak w pożarze straciła dom, dorobek i nadzieję na jutro

Krystyna Trzupek
Krystyna Trzupek
Anna Sobczak nie wyobraża sobie, gdzie dalej będzie mieszkać. - Odbudowa domu przerasta moje siły, jeśli obcy ludzie nie pomogą, to nigdy już nie będę miała własnego dachu nad głową - podkreśla.
Anna Sobczak nie wyobraża sobie, gdzie dalej będzie mieszkać. - Odbudowa domu przerasta moje siły, jeśli obcy ludzie nie pomogą, to nigdy już nie będę miała własnego dachu nad głową - podkreśla. Krystyna Trzupek
Kobieta mieszka sama. Utrzymuje się ze skromnej renty. Nie ma pieniędzy na remont. Dodatkowo dom nie był ubezpieczony. Pani Anna prosi osoby o wielkim sercu o wsparcie

Widać go już z daleka. Straszy przybyszów widokiem opalonych kominów i wielką niebieską folią, która otula go prawie w całości. Wokoło unoszący się jeszcze swąd spalenizny przypomina o niedawnej tragedii. Porozrzucane resztki eternitu, nadpalonych desek i zniszczonych sprzętów.

- Ten dom, to było wszystko, co miałam - wzdycha ciężko pani Anna, której ciężko jest powstrzymać łzy, gdy rozgląda się po obejściu.

Ogień zabrał wszystko

Około 21.00 wieczorem do pani Anny zadzwoniła siostrzenica. - Ciociu, dom się pali - usłyszała kobieta w słuchawce drżący głos dziewczyny. To ona pierwsza dostrzegła płomienie, zadzwoniła po straż pożarną i zaalarmowała sąsiadów.

Anna Sobczak, która była wtedy u znajomych, natychmiast wsiadła w samochód i pojechała do domu. Gdy dotarła na miejsce, zobaczyła słup ognia buchający z dachu. Pękający eternit słychać było nawet w sąsiednich wsiach. - Stałam i patrzyłam. Nic już nie mogłam zrobić - opowiada ze łzami w oczach.

W akcji brało udział 39 strażaków. Wozy gaśnicze spieszyły z Limanowej, Tymbarku, Podłopienia, Zawadki i Łososininy Górnej.

Jeszcze przed przyjazdem straży w ostatniej chwili do budynku wbiegł sąsiad, który zdołał wynieść butlę z gazem. W wyniku pożaru zniszczeniu uległ dach, kotłownia, pokój, korytarz, łazienka, instalacja elektryczna i centralnego ogrzewania oraz budynek gospodarczy, wypełniony opałem.

Straty oszacowano na 200 tysięcy złotych. W środku prawie wszystko zostało spalone, a to czego nie strawił ogień, zalała woda ze strażackich węży.

- Tu nie pomoże mały remont, tu trzeba prawie wszystko robić od nowa - nadmienia kobieta.

Dodatkowym nieszczęściem było to, że dom nie był ubezpieczony.

- Od dwóch lat nie ubezpieczam domu, bo mnie na to po prostu nie stać - szlocha kobieta. Pani Anna żyje ze skromnej renty, która ledwo wystarcza na opłaty i życie.

- Orientowałam się, ile będzie kosztować wymiana dachu, powiedziano mi, że około 15 tys. O resztę więc już nawet nie pytałam, po co, to bez sensu, nigdy nie uzbieram takiej kwoty, a dach to przecież nie jedyny wydatek - podkreśla.

Kobieta teraz pomieszkuje u rodziny. - Tak się plączę z kąta w kąt, nie mam już własnego miejsca - głos pani Anny łamie się.

Święta bez nadziei

Kobieta otrzymała zapomogę z gminnej pomocy społecznej - 2,5 tys. zł, za co zdołała kupić folię na zabezpieczenie domu. - Bez pomocy obcych ludzi nie mam żadnej nadziei na odbudowę domu, w ogóle tej nadziei mam już coraz mniej - kwituje.

Przed domem kobiety jest niewielki ogródek, w nim nieśmiało wybijają się spod ziemi pierwsze roślinki, zachęcone cieplejszymi dniami. Zawsze na wiosnę było tu pełno kwiatów. Obok na budynku gospodarczym jest oparty obraz Matki Bożej Częstochowskiej. Na drzwiach wiszą nadpalone krzyżyki, robione z palm wielkanocnych, które mają strzec dom przed niebezpieczeństwem… W tym przypadku nie zdołały uchronić go przed pożarem.

- Dla mnie w tym roku nie będzie świąt - smutno szepce pani Anna. - Patrzę na to wszystko i same łzy lecą mi z oczu - dodaje.

Dla Anny Sobczak zostało uruchomione specjalne konto. Każdy kto chciałby pomóc pani Annie w odbudowie domu, proszony jest o wpłatę na rachunek: 39 8589 0006 0190 0754 9937 0022

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Anna Sobczak w pożarze straciła dom, dorobek i nadzieję na jutro - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski