Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andreas Lubitz myślał o samobójstwie [WIDEO]

Sylwia Arlak, Remigiusz Półtorak
Francja/Niemcy. Pilot, który w ubiegłym tygodniu doprowadził do katastrofy samolotu w Alpach, miał wcześniej myśli samobójcze i był poddawany leczeniu psychoterapeutycznemu – ujawniła wczoraj prokuratura w Duesseldorfie. Działo się to, jak wskazują śledczy, „przed wieloma laty”, jeszcze zanim uzyskał licencję pilota. Andreas Lubitz

Zdaniem prok. Ralfa Herrenbrücka, Lubitz często chodził do lekarza na konsultacje, również niedługo przed katastrofą, i otrzymywał zwolnienia lekarskie, ale w ostatnich latach nie wykazywał już tendencji samobójczych. – _Na razie nic w jego otoczeniu, rodzinnym albo zawodowym, nie pozwala na jednoznaczne stwierdzenie, co mogło pchnąć go do takiego zachowania _– mówił prok. Herrenbrück.

Śledczy: Lubitz miał skłonności samobójcze

Źródło: CNN

Tymczasem na jaw wychodzą kolejne sensacje z życia prywatnego Lubitza. Według „Bild am Sonntag”, partnerka pilota, 26-letnia nauczycielka Kathrin Goldbach jest w ciąży i dowiedziała się o tym dwa tygodnie przed katastrofą.

Dzień przed śmiercią, po 7 latach związku pilot miał zerwać z dziewczyną. Ich związek dziennik określa jako burzliwy, głównie ze względu na porywczy charakter Lubitza. Mężczyzna miał również utrzymywać romans ze stewardesą linii Germanwings.

Śledczy wciąż prowadzą poszukiwania drugiej czarnej skrzynki i szczątków ofiar. Dotychczas udało się zidentyfikować już ponad połowę ze 150 osób, które znajdowały się na pokładzie. Odnalezienie drugiej skrzynki pomoże ustalić, czy dodatkowo nie doszło do awarii Airbusa. Niewykluczone jednak, że mogła ona ulec zniszczeniu.

Zapis pierwszej czarnej skrzynki airbusa A320 ujawnił, że do katastrofy doprowadził drugi pilot Andreas Lubitz. Podczas policyjnej rewizji w domu pilota znaleziono podarte zwolnienia lekarskie datowane na dzień katastrofy. Dokumenty te nie dotarły do pracodawców Lubitza.

W mieszkaniu znaleziono też dokumentację medyczną, która sugeruje, iż 28-latek był chory. W oświadczeniu nie sprecyzowano, o jaką chorobę chodzi. Tabloid „Bild” (gazeta miała oddelegować do zajmowania się tą sprawą... 21 dziennikarzy) dodał, że Lubitz miał poważne problemy ze wzrokiem i wkrótce straciłby licencję.

Tymczasem, w obawie przed podobnymi zdarzeniami coraz więcej linii lotniczych na całym świecie wprowadza zasadę dwóch osób w kokpicie pilota. Gdy jeden z nich zamierza opuścić kokpit, natychmiast musi zastąpić go inny członek załogi. W Stanach Zjednoczonych takie zarządzenie obowiązuje już od kilku lat. Teraz na ten krok zdecydowały się linie Germanwing i polskie linie lotnicze LOT. W ubiegłym tygodniu podobną decyzję podjęły kanadyjskie władze, teraz o zwiększeniu bezpieczeństwa poinformował również wicepremier Australii, Warren Truss.

Airbus leciał z Barcelony do Duesseldorfu. Na pokładzie znajdowało się 150 osób. Nikt nie przeżył.

Inny pilot to przewidział

Zaledwie dwa miesiące przed katastrofą lotniczą w Alpach holenderski pilot Jan Cocheret, pracujący dla linii Emirates i publikujący artykuły na specjalistycznej stronie internetowej, przestrzegał przed czarnym scenariuszem, który się spełnił. Poddawał też w wątpliwość system dostępu do kabiny pilotów, który został wprowadzony po atakach w Nowym Jorku 11 września 2001 roku.

„Czasami poważnie zastanawiam się, kto siedzi obok mnie w kokpicie. Czy mogę mu zaufać? A jeśli zdarzyło się w jego życiu coś strasznego, czego dłużej nie może już znieść? Mam nadzieję, że nigdy nie znajdę się w sytuacji, iż wracając z toalety, stanę przed drzwiami do kokpitu, które nigdy się nie otworzą” – pisał Cocheret. I dodawał, że jeśli jeden z pilotów bardzo chce przejąć kontrolę nad samolotem, „pozbywając się” swojego kolegi i uniemożliwiając mu powrót do kabiny, nie jest to takie trudne.

Obawy holenderskiego pilota okazały się prorocze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski