Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ale alkomaty

Redakcja
Okazało się, że kierowca zatrzymany w Białce Tatrzańskiej przez policję jest niewinny. Dwa miesiące temu, w czasie rutynowej kontroli zbadano alkomatem trzeźwość kierowcy. Przy pierwszym badaniu Sławomir D. miał 0,25 promila, przy dwóch następnych badaniach - 0,00. Policjanci zatrzymali prawo jazdy kierowcy, który pojechał z płaczem do komendanta zakopiańskiej policji i ten mu prawo jazdy oddał.

Wojciech Mróz: CZWARTEK W CZWARTEK

Pojawiły się głosy, że kierowca powoływał się na warszawskie znajomości, niektórzy zażądali głowy komendanta Łukasika. W czasie rozprawy policjanci przyznali, że takie sytuacje zdarzają się i nie są wynikiem picia alkoholu. Sąd wydał orzeczenie, które może mieć znaczenie precedensowe. Przy okazji tej sprawy okazało się, że komendant, mając na uwadze "element ludzki", wykroczył poza rutynowe czynności, podjął decyzję, kierując się dobrym sercem i być może również zawodowym doświadczeniem.
Pytanie, czy dobre serce komendanta pomaga mu w pracy czy przeszkadza. Sądząc po krytyce mediów, zachował się równie odważnie, co ryzykownie. Z drugiej strony nieprecyzyjne alkomaty mogą w równym stopniu uprzykrzyć życie kierowcom i policjantom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski