Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krakowska Geofizyka przegrywa z Toruniem

Grzegorz Skowron
Kontrowersje. Krakowscy posłowie PO deklarują obronę Geofizyki Kraków przed likwidacją. PGNiG, właściciel tej firmy, zamierza ją połączyć z Geofizyką w Toruniu, a decyzje w tej sprawie już zapadły.

Trzy tygodnie temu odwołano zarząd Geofizyki Kraków, jego miejsce zajęły osoby kierujące równocześnie Geofizyką Toruń. Krakowska firma realizuje już tylko podpisane umowy, przestała zabiegać o nowe zlecenia.

Pracownicy wysłali apele do małopolskich parlamentarzystów, ale zareagowali tylko trzej posłowie PO (Ireneusz Raś, Bogusław Sonik i Józef Lassota). Wystosowali w tej sprawie interpelację do premier Beaty Szydło, zamierzają też na jednym z najbliższych posiedzeń Sejmu zapytać o Geofizykę ministra skarbu Dawida Jackiewicza.

PGNiG tłumaczy, że alternatywą dla połączenia obu firm była upadłość tej z Krakowa. „Spółka przynosi straty. W 2015 r. było to ponad 21 mln zł, a za 4 miesiące 2016 r. już 8,9 mln zł. Rośnie też zadłużenie, które na koniec kwietnia br. wyniosło ponad 95 mln zł” - takie argumenty przekazało nam biuro prasowe Grupy Kapitałowej PGNiG.

Nawet posłowie PO przyznają, że funkcjonowanie dwóch podmiotów oferujących te same usługi, a należących do jednego właściciela, to nienormalna sytuacja. - Ale nie można podejmować decyzji o likwidacji Geofizyki Kraków tylko na podstawie bilansu ekonomicznego, trzeba brać pod uwagę szerszą perspektywę i potencjał. A to Kraków i AGH stanowi zaplecze naukowe dla tych firm i to firmie z Krakowa, a nie z Torunia, łatwiej będzie zabiegać o kontrakty za granicą - uważa poseł Bogusław Sonik, choć analiza rzeczywistości przynosi inne wnioski.

„Geofizyka Toruń w przeciwieństwie do Geofizyki Kraków jest w bardzo dobrej i stabilnej kondycji finansowej. Posiada nowoczesny sprzęt, ma także zapewniony portfel zleceń na obecny rok i na lata przyszłe” - tak PGNiG tłumaczy, dlaczego to spółka z Torunia ma pozycję dominującą przy łączeniu firm.

- Nie mogę się pogodzić z tym, że Geofizyka Kraków przestanie istnieć - nie kryje żalu Marek Kłoczko, były pracownik firmy. Według niego kłopoty to nie efekt zaniedbań, tylko zbiegu okoliczności. - Był świetny kontrakt w Pakistanie, ale wtedy porwano naszego pracownika i ścięto mu głowę. Potem wydawało się, że pozycję uda się odbudować w Libii, Geofizyka zainwestowała wielkie pieniądze w sprzęt, ale wybuchła wojna i wszystko przepadło - wspomina Marek Kłoczko.

Boli go też to, że firma z Torunia wyrosła z Geofizyki Kraków. - Powstaliśmy w 1956 roku, a rok później KC PZPR zdecydował, że trzeba utworzyć podobny zakład w Toruniu. Początkowo była to nasza filia, potem osobne przedsiębiorstwo - dodaje Marek Kłoczko.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski