PRZECZYTAJ KOMENTARZ MAŁGORZATY NITEK: Tylko 38 proc. dla Jacka Majchrowskiego
Ponad połowa mieszkańców Krakowa chciałaby mieć nowego prezydenta. Brakuje jednak kandydata, który wygrałby w walce z urzędującym od 2002 roku Jackiem Majchrowskim. Z naszego sondażu wynika, że w pierwszej turze zdobyłby on niespełna 38 proc. głosów, a w drugiej - pokonałby kandydatkę PiS Małgorzatę Wassermann różnicą prawie 20 proc. głosów.
Politycy i eksperci spodziewają się, że w dużych miastach, także w Krakowie, dojdzie więc do walki o fotel prezydenta na zasadzie wszyscy kontra PiS. Nie wykluczają, że wspólnym kandydatem opozycji w Krakowie zostanie Jacek Majchrowski.
Sam prezydent Krakowa na razie nie wypowiada się, czy widzi się w takiej roli, nie potwierdził jeszcze, czy zamierza rządzić miastem piątą kadencję. - Zgodnie z zapowiedzią decyzję podejmę pół roku przed wyborami - wyjaśnia prezydent Majchrowski. - Zwycięstwo w sondażu cieszy bo, zaufanie jest czymś, co wypracowuje się przez lata - zaznacza.
Z naszego sondażu wynika jednak, że z tym zaufaniem nie jest najlepiej. Zmiana na stanowisku prezydenta Krakowa byłaby zła dla miasta i jego mieszkańców zdaniem 27,7 proc. respondentów, a prawie dwa razy więcej, bo 54,9 proc., uważa przeciwnie. Najchętniej prezydenta wymieniliby młodzi wyborcy: 62 proc. (w przedziale wieku 18-29 lat).
Z wyniku sondażu zadowolona jest Małgorzata Wassermann. - To bardzo miłe, że taka liczba mieszkańców naszego miasta widziałaby mnie w tej roli - podkreśla. Na razie jednak nie jest jeszcze przesądzone, czy będzie kandydatką PiS. Wszystko powinno się rozstrzygnąć na przełomie tego i przyszłego roku.
Włodzimierz Pietrus, szef klubu PiS w Radzie Miasta Krakowa, potwierdza, że wybory prezydenckie w stolicy Małopolski Prawo i Sprawiedliwość traktuje bardzo prestiżowo. Zwraca uwagę, że to jest miasto, do którego często przyjeżdżają władze partii z prezesem Jarosławem Kaczyńskim na czele. Stąd pochodzi też prezydent RP Andrzej Duda. - Jego zwycięstwo w wyborach prezydenckich udowadnia, że można wygrać, choć początkowo nie potwierdzały tego sondaże. Wiele zależy od skuteczności kampanii - podkreśla radny Pietrus.
Czy Małgorzata Wassermann może zagrozić Jackowi Majchrowskiemu? Zdania ekspertów są podzielone
- Sondażowa różnica między panią Wassermann a profesorem Majchrowskim w drugiej turze nie jest przesądzająca. Poza tym jest jeszcze rok do wyborów. Ważna będzie debata telewizyjna - uważa prof. Antoni Dudek, politolog z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Jarosław Flis, socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego, zwraca uwagę, że od 2006 r. sytuacja jest taka sama. W pierwszej turze 60 proc. wyborców nie głosuje na Jacka Majchrowskiego, co oznacza, że chcą zmiany, ale w drugiej turze zawsze się okazuje, iż kontrkandydat nie potrafi zyskać poparcia większości i na zasadzie mniejszego zła jest wybierany obecny prezydent.
- Posłowie są znaczącymi kandydatami, jeśli wcześniej byli zaangażowani w samorząd. Podstawowy problem jest taki, że pani Wassermann w działania samorządu zaangażowana nie była. Moim zdaniem to nie jest kandydatura do zwycięstwa - dodaje Jarosław Flis.
W PiS bardzo liczą na to, że elektorat tej partii potrafi się zmobilizować i karnie zagłosować na wskazanego przez władze partii kandydata. Z naszego sondażu wynika jednak, że jeżeli w wyborach wystartuje Jacek Majchrowski to w przypadku rywalizacji w drugiej turze z Małgorzatą Wassermann zagłosuje za nim aż 26,1 proc. osób popierających PiS.
Zupełnie inaczej sytuacja mogłaby wyglądać, gdyby w drugiej turze z urzędującym prezydentem zmierzył się Łukasz Gibała, lider stowarzyszenia Logiczna Alternatywa, który w sondażu zajął trzecie miejsce z 16,3 proc. głosów. Popierają go osoby sympatyzujące z różnymi ugrupowaniami politycznymi - najczęściej z Kukiz`15 (35,1 proc.), ale są też wśród nich wyborcy PiS (10 proc.).
Łukasz Gibała liczy na to, że uda mu się zjednoczyć krakowian, którzy chcą zmiany na stanowisku prezydenta. - Pamiętajmy, że na rok przed wyborami prezydenckimi we Francji Emmanuel Macron miał 2,3 proc. poparcia, a potem skończył na 20 proc. Jest jeszcze dużo czasu. Wydaje się, że to poparcie ciągle rośnie. Ci wyborcy, którzy nie chcą ani Jacka Majchrowskiego, ani Prawa i Sprawiedliwości, być może będą mieli naturalnego kandydata we mnie - mówi Gibała.
Nosi się z zamiarem wystartowania w wyborach, ale wciąż obawia się, że rządzący mogą jeszcze zmienić ordynację wyborczą tak, aby nie mogli kandydować przedstawiciele organizacji obywatelskich. - Na szczęście wygląda na to, że PiS się z tego wycofał, ale poczekajmy, czy tak będzie - podkreśla lider Logicznej Alternatywy.
Sondaż potwierdza też, że od lat brakuje mocnego kandydata w Platformie Obywatelskiej. Gdyby reprezentował ją poseł Bogusław Sonik, to mógłby liczyć tylko na 10,7 proc. poparcia. Natomiast prezydent Majchrowski już w pierwszej turze wyborów mógłby mieć wsparcie aż 56 proc. osób sympatyzujących z PO.
- Widać, że ludzie nastawieni antypisowsko skupiają się wokół najsilniejszych kandydatów, którzy mogą wygrać z kandydatem PiS-u - komentuje Grzegorz Lipiec, szef Platformy w Małopolsce. Zaznacza, że PO nie przedstawiła jeszcze swojego kandydata. Nie wyklucza jednak również scenariusza, w którym Platforma poprze Jacka Majchrowskiego.
CZYTAJ KOMENTARZE >>>
Kto szybciej dobiegnie do mety?
To może być bardzo dynamiczna kampania wyborcza
Gibała to trzecia siła, dostrzegalny kandydat
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie? - odcinek 1
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto[/cs]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
