Nie wiem, czy umiem opisać ich ogromne, zdumione oczy. Piszę o tym, bo niedawno byłem uczestnikiem panelu dotyczącego przyszłości kapitalizmu. Uważam, ze istnieją tylko dwa powody, dla których ktoś posługuje się tym słowem.
Albo czytał o kapitalizmie w młodości i żal mu się rozstawać z tą wiedzą (a nowej raczej nie przyswaja), albo wykorzystuje pojęcie kapitalizmu do rozgrywek politycznych (by deprecjonować kapitalistów). Mamy jednak XXI wiek i - chyba jednak być może na pewno (do wyboru) - wiele się zmieniło. Na przykład 20 lat temu wykonywałem testy badające styl, w jakim zarządzam. Miał to byc jeden spójny styl.
Dzisiaj uważa się, że dobry manager powinien znać różne style zarządzania i dostosowywać je do sytuacji.
W stylu zarządzania rodziną także wiele się zmieniło.Pięćdziesiąt lat temu obowiązującym dogmatem był patriarchat. Dzisiaj istnieje wiele modeli budowania rodziny i każdy wybiera to, co mu się podoba. Nie zmienia to jednak faktu, że w rodzinie jest wciąż ojciec i mąż. Z kapitalizmem jest podobnie.
Ludzie wciąż mają zasoby: pieniądze, nieruchomości, dzieła sztuki, maszyny i wiele innych rzeczy. Czyli kapitał. Jednak systemów społeczno-gospodarczych na świecie jest wiele. To mieszanka wolności, regulacji prawnych i programów społecznych. W różnych proporcjach.
Zamiast więc posługiwać się zmurszałą dychotomią kapitalizmu i socjalizmu, lepiej zobaczyć, która mieszanka jest najbardziej skuteczna. Która działa. Przecież nikt sobie dzisiaj nie wyobraża świata bez własności prywatnej, bez reguł prawnych i bez projektów społecznych. Dziwi mnie tylko fakt, że ta „mieszanka” nie znalazła swojej nazwy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?