Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grypa atakuje. 64 tys. chorych w Małopolsce

Marzena Rogozik
Marzena Rogozik
Chorych na grypę jest coraz więcej
Chorych na grypę jest coraz więcej fot. Tomasz Hołod
Zdrowie. Wirus grypy uaktywnił się ze wzmożoną siłą. W pierwszych trzech tygodniach stycznia do lekarzy w całej Małopolsce zgłosiło się aż 64 418 pacjentów z objawami grypy. W ubiegłym roku w tym samym czasie z grypą lub podobnymi do niej objawami na południu Polski zmagało się zaledwie 23 tys. Małopolan.

Na razie nie ma mowy o epidemii, ale do szpitali z ciężkimi przypadkami grypy trafiło już 218 osób. Wszystko wskazuje na to, że szczyt zachorowań w tym roku przypadnie właśnie na styczeń, a nie jak w ubiegłych latach na przełom lutego i marca.

Autor: Grzegorz Skowron

Według badań CBOS przed zimą przeciwko wirusowi grypy zaszczepiło się w całym kraju zaledwie 6 proc. Polaków, a aż 87 proc. z nich mimo gwałtownego wzrostu zachorowań w ogóle nie zamierza się szczepić.

Od 1 do 22 stycznia wojewódzki sanepid w całej Małopolsce odnotował aż 64 418 przypadków zachorowań lub podejrzeń zachorowań na grypę. Z tego aż 218 osób z powodu tych dolegliwości trafiło do szpitali.

Dla porównania w ubiegłym roku (2016) w tym samym czasie z grypą lub z jej podejrzeniem do lekarzy zgłosiło się niewiele ponad 23 tys. pacjentów, z czego 109 osób trafiło na szpitalne oddziały.

- Mimo znaczącego wzrostu zachorowań w ostatnich tygodniach nie ma przesłanek do tego, by mówić o epidemii - zaznacza Elżbieta Kuras z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krakowie. - Trzymamy rękę na pulsie i stale monitorujemy liczbę zachorowań - dodaje.

W ostatnich latach szczyt zachorowań na grypę przypadał na przełom lutego i marca, w tym roku wszystko wskazuje na to, że nastąpił wcześniej - w styczniu - podobnie jak w 2013 roku. Grypa jest poważnym problemem, bo w pierwszej fazie infekcja nie daje objawów, a mimo wszystko chorzy już zarażąją innych.

Szczepienia na wirus grypy nie są obowiązkowe, a jak wynika z badań opublikowanych kilka tygodni temu przez CBOS, wciąż decyduje się na nie niewielki odsetek Polaków. W minionym sezonie jesienno-zimowym zaszczepiło się zaledwie 6 proc. badanych, 7 proc. twierdziło, że ma zamiar to zrobić, ale aż 87 proc. wcale nie chce się szczepić.

Warto pamiętać, że grypa jest najbardziej niebezpieczna dla osób starszych i dzieci, które mają obniżoną odporność. To właśnie ich najczęściej dopadają także groźne powikłania.

Lekarze przestrzegają, by unikać dużych skupisk ludzi, gdzie łatwiej złapać wirus grypy, a po powrocie do domu myć ręce ciepłą wodą z mydłem.

***

Rozmowa z Janem Bondarem, rzecznikiem Głównego Inspektoratu Sanitarnego
- Ile w tym roku odnotowano przypadków zachorowań na grypę?

- Od 16 do 22 stycznia - 218 tys. zachorowań na grypę i schorzenia grypopodobne. Jak na drugą połowę stycznia jest to rekordowy wynik.

- Czym jest epidemia grypy?

- Epidemiczny tzn. kilkunastokrotny-kilkudziesięciokrotny wzrost zachorowań w okresie jesienno-zimowym w porównaniu do okresu letniego jest zjawiskiem typowym i nie stanowi zaskoczenia. Rokrocznie występuje jedynie różnica w liczbie zachorowań. Najwięcej występuje ich w okresie między styczniem i marcem. Problem jest jednak nie „epidemia” grypy, lecz to, że pomimo corocznej informacji w prasie i telewizji o tym zjawisku nie korzystamy z ochrony przed grypą, jaką dają szczepienia ochronne. Przeciw grypie szczepi się niespełna 5 proc. społeczeństwa.

- Ile osób trafiło z powodu zachorowań na grypę i schorzeń grypopodobnych w tym tygodniu do szpitala?

- W tym tygodniu trafiły 864 osoby do szpitala.

- Jakie są rokowania na najbliższy miesiąc? Czy grozi nam epidemia grypy?

- Myślę, że jeszcze przez tydzień liczba zachorowań na grypę będzie na poziomie 200 tys., a później będzie spadać, tym bardziej, że nie zarejestrowano żadnego innego wirusa niż typu A. Nie grozi nam natomiast epidemia grypy ptasiej. Obecne ogniska zachorowań wśród drobiu wywołane są szczepem dla człowieka niechorobotwórczym. Służby weterynaryjne wprowadziły w zainfekowanych hodowlach uśmiercenie i utylizację drobiu w ognisku choroby oraz działania dezynfekcyjne. Pozwoli to ograniczyć straty w hodowli drobiu.

- Czym różni się grypa od przeziębienia?

- Objawy grypy pojawiają się gwałtownie i nagle. Towarzyszy jej kaszel, gorączką powyżej 38 C i uczucie ogólnego rozbicia. W przypadku chorób górnych dróg oddechowych wywołanych innymi wirusami (tzw. przeziębienia) przebieg choroby jest łagodniejszy, a ryzko powikłań niższe. Niemniej wykluczenie grypy jest możliwe jedynie poprzez wykonanie badań laboratoryjnych, które ze względu na koszt są wykonywane najczęściej w przypadkach hospitalizacji pacjenta.

- Jakie mogą być powikłania grypy?

- Grypa może powodować różne komplikacje układu oddechowego, układu sercowo-naczyniowego, układu nerwowegoprzede wszystkim u osób w podeszłym wieku i z przewlekłymi chorobami układu oddechowego.

- Jak się chronić przed grypą i infekcjami górnych dróg oddechowych ?

- Przeciwko grypie należy się zaszczepić. Ograniczenie ryzyka zachorowania na wirusowe choroby dróg oddechowych, przeciw którym nie ma szczepionki można poprzez mycie rąk, odpowiednie ubieranie się, wietrzenie i nawilżanie mieszkania, unikanie przebywania w miejscach użyteczności publicznej, gdzie jest duży kontakt z innymi ludźmi. Ponadto trzeba się zdrowo odżywiać, utrzymywać organizm w dobrej kondycji fizycznej poprzez regularny ruch, ćwiczenia na świeżym powietrzu.

Martyna Chmielewska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski