Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do miejsca w kadrzejest wielu chętnych

Artur Bogacki
Natalia Pacierpnik (KKK Kraków) startowała na IO w Londynie i Rio
Natalia Pacierpnik (KKK Kraków) startowała na IO w Londynie i Rio Fot. Artur Bogacki
Przygotowania kajakarzy górskich do sezonu wkraczają w decydującą fazę. Za niewiele ponad miesiąc zawodnicy powalczą w wewnętrznych kwalifikacjach o przepustki do kadry na mistrzostwa Europy i pierwsze Puchary Świata.

Od tego sezonu kadra narodowa działa na innych zasadach. Zawodnicy przypisani zostali do trzech grup: sądecki Start, Kraków-Kolna i Kraków-Akademicy, w których pracują z różnymi trenerami. Kadrowicze mają za sobą dwa zagraniczne zgrupowania, przez trzy tygodnie trenowali w Al-Ain (ZEA), a ostatnio przez dwa tygodnie na olimpijskim torze w Londynie (zamiast planowanego wcześniej wyjazdu do Francji).

- Musieliśmy zrezygnować ze zgrupowania w __Pau - wyjaśnia Janusz Żyłka-Żebracki, trener AZS AWF Kraków i akademickiej grupy w kadrze. - Przy tych wszystkich zmianach w polskim związku pod koniec ubiegłego roku, nie dokonano rezerwacji tego toru. Odbędą się tam w tym roku mistrzostwa świata, więc zainteresowanie treningami jest duże. Nie udało nam się wynegocjować satysfakcjonującego nas terminu i warunków, więc zdecydowaliśmy się na Londyn. Z __obu zgrupowań jesteśmy bardzo zadowoleni.

Nie wszyscy zawodnicy mogą trenować w spokoju. Dotyczy to startujących w konkurencji C-2, w której Polacy zaliczają się do światowej czołówki. Międzynarodowa Federacja Kajakowa (ICF) zdecydowała się bowiem - o czym się wcześniej mówiło - na wycofanie tej konkurencji z programu olimpijskiego, zastępując ją C-1 kobiet. Jeśli zmianę w lipcu zatwierdzi MKOl., to inny będzie też status zawodników w Polsce. Trzeba się liczyć ze zmniejszeniem środków finansowych na przygotowania.

- Czekamy na decyzję MKOl. Do tego czasu na Pucharach Świata będziemy wystawiać pełną kadrę, czyli po trzy osady w __pięciu konkurencjach. Później może się to zmienić - mówi Żyłka-Żebracki.

Jeśli zmiana programu olimpijskiego zostanie przyjęta, to większą uwagę trzeba będzie poświęcić C-1 kobiet. Dlatego też na ME (1-4 czerwca w Tacen) Polska ma wystawić pełną, trzyosobową kadrę. Obecnie nie ma w kraju zawodniczek, które byłyby w stanie przebić się do ścisłej światowej czołówki. - _Trzeba będzie przygotować kompleksową koncepcję szkolenia w C-1 kobiet. Czasu jest mało. Trudno powiedzieć, czy już na następne igrzyska uda się przygotować zawodniczkę na tak wysokim poziomie. Chyba trzeba będzie myśleć bardziej pod kątem 2024 roku - _mówi trener.

Na razie zawodnicy szykują się do kwalifikacji do kadry na ME i pierwsze Puchary Świata. Walka rozgrywa się o trzy miejsca w każdej z 5 konkurencji. Skład reprezentacji zostanie wyłoniony na podstawie wyników regat w Krakowie (5-7 maja) i Liptowskim Mikulaszu (12-14 maja). Jak wypadli zawodnicy na treningach?

- Trudno to ocenić, bo nie startowaliśmy w zawodach, nie wiemy, jak się prezentujemy na tle innych - mówi trener. - Uważam, że w C-1 mężczyzn do kadry seniorów mogą przebić się młodzi zawodnicy. W K-1 kobiet Natalia Pacierpnik także będzie naciskana przez młode rywalki, Klaudię Zwolińską i Sarę Ćwik. Duża konkurencja tradycyjnie powinna być w K-1 mężczyzn. Nie trenuje medalista mistrzostw świata juniorów Wiktor Sandera, który miał problemy z barkiem i __musiał przejść zabieg.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski