Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cody Cassidy, Paul Doherty „Już nie żyjesz”, Znak Horyzont 2018, 283 str.

Wlodzimierz Jurasz
Wlodzimierz Jurasz
Fot. Archiwum
Niebezpieczne może być nie tylko spotkanie z rekinem, ale i leżenie w łóżku czy podawanie ludziom ręki.

Gdy znajdziesz się w spadającej niespodziewanie, urwanej windzie, nie kombinuj i nie rozpaczaj, tylko połóż się na plecach na płask. Tak masz największe szanse przeżycia.

Takie zalecenie można znaleźć w tej książce, będącej z jednej strony zbiorem różnych rad, przydatnych w ryzykownych sytuacjach, w jakich każdy z nas może się znaleźć, z drugiej zaś zestawem analiz zagrożeń, jakie mogą spotkać (oczywiście już nie każdego) nierozsądnego osobnika gatunku homo niesapiens – który na przykład zapragnie odbyć podróż na Księżyc ukrywając się w luku statku kosmicznego.

Z praktycznego punktu widzenia najciekawsze są te porady i zalecenia, które dotyczą sytuacji codziennych, albo tych, które budzą w nas zabobonny lęk. Chociażby obaw przed kąpielą w egzotycznych morzach, gdzie mogą zaatakować rekiny. Jak wynika z tej książki, najgroźniejszy z nich, żarłacz biały, nie traktuje człowieka jako pokarmu – po prostu mu nie smakujemy. Jeżeli taki rekin zaatakuje, to z ciekawości, zwabiony naszym ruchem. „Jest 10 razy bardziej prawdopodobne, że zanim przyjedziesz na plażę, spadniesz ze schodów i umrzesz w drodze do samochodu” – uspokajają autorzy.

Ale przed czyhającymi zewsząd niebezpieczeństwami nie ustrzeże człowieka także całkowita bierność. Któż z nas, zestresowanych, niewyspanych, przepracowanych, nie marzył kiedyś o niewychodzeniu z łóżka przez cały tydzień? Okazuje się to jednak nader ryzykowne. Już po 24 godzinach mięśnie ulegają atrofii (zaczynają zanikać). Do tego obecne w organizmie płyny przywykły do działania ciągnącej je w dół grawitacji. „Jeśli zbyt długo leżysz plackiem, to płyn pozakomórkowy zacznie się piąć w górę i zakradnie do twojej twarzy, zmiażdży nerw wzrokowy, zaburzy twoją równowagę oraz zmysł węchu”. Wystarczy?

A jednym z najgroźniejszych dla zdrowia i życia zachowań jest zwykłe ściskanie ludziom dłoni. „To one przenoszą najwięcej zarazków, dlatego właśnie Centra Kontroli i Prewencji Chorób, czyli amerykańska agencja rządowa wchodząca w skład Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej, są takimi zwolennikami przybijania sobie żółwika”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski