Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ile będzie nas kosztować kolekcja Czartoryskich

Łukasz Gazur
Muzea. Wiceminister kultury Jarosław Sellin potwierdził, że prowadzone są negocjacje w sprawie wykupu kolekcji Czartoryskich. „Dziennik Polski” podał w piątek tę informację jako pierwszy.

- Dobrze by było, żeby kolekcja została w sensie formalnym własnością narodu. Bo po to Czartoryscy ten zbiór tworzyli. Państwo polskie, a więc naród polski, będzie miało na własność jedną z najcenniejszych na świecie kolekcji dzieł sztuki, ze słynnym obrazem, który zdaniem wielu historyków sztuki jest wybitniejszym obrazem niż słynna Mona Lisa w __Luwrze - mówił Jarosław Sellin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego na antenie radiowej Trójki, pytany o informacje zawarte w artykule piątkowego wydania „Dziennika Polskiego”.

Jego zdaniem zakup kolekcji wpłynie korzystnie na zabezpieczenie zbioru.

Przypomnijmy, że kolekcja od 1991 roku, czyli od momentu, kiedy dziedzic arystokratycznego rodu, Adam Karol Czartoryski, odzyskał przechowywane w Krakowie zbiory, stała się własnością utworzonej wówczas fundacji. Ta z kolei oddała je w depozyt Muzeum Narodowemu w Krakowie (gdzie zbiory i tak były przechowywane od 1950 roku).

Jarosław Sellin przypomniał także, że obecnie, od 2010 roku, Muzeum Czartoryskich (czyli oddział Muzeum Narodowego w Krakowie, w którym - jako depozyt - prezentowana była kolekcja z najcenniejszym obiektem, czyli z „Damą z gronostajem” Leonarda da Vinci) jest w remoncie. Na jego dokończenie potrzeba 30 mln zł. Kolejni ministrowie zapowiadali, że resort pieniądze ma, ale uzależnia je od podpisania porozumienia z zarządem fundacji.

Chodziło o to, że od pewnego czasu trwały zabiegi, by Muzeum Czartoryskich oddzielić od Muzeum Narodowego w Krakowie. Tego chciały kolejne zarządy Fundacji Czartoryskich. Miała powstać w ten sposób placówka wspólnie prowadzona przez fundację i ministerstwo. Ale negocjacje utknęły w martwym punkcie.

A bez tego resort kultury nie zamierzał wykładać pieniędzy na modernizację budynków przy ul. św. Jana w Krakowie.

Jednocześnie Jarosław Sellin odniósł się do naszych nieoficjalnych informacji, że suma, o jaką toczą się negocjacje, waha się między 500 mln a 1 mld zł. Wiceminister kultury powiedział, że kwota ta jest „raczej daleka” od tej, jaka padła podczas rozmów między Adamem Karolem Czartoryskim a resortem kultury. Ale szczegółów zdradzać nie chciał. W piątek, po ukazaniu się tekstu, biuro prasowe resortu przysłało oświadczenie, stwierdzające, że „wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński zapowiedział działania mające na celu trwałe uregulowaniu statusu kolekcji, jednak decyzje w tej sprawie wymagają wspólnych ustaleń z Fundatorem Fundacji Czartoryskich”.

Zaskoczenia - takim obrotem sprawy - nie krył z kolei zarząd Fundacji Czartoryskich, który w rozmowach w tej sprawie został pominięty (mimo, że formalnie to do fundacji należy kolekcja). Jak poinformował nas Rafał Slaski, wiceprezes zarządu, władze fundacji zwróciły się do Adama Karola Czartoryskiego z pytaniem, czy informacje zawarte w artykule „Dziennika Polskiego” są prawdą i czy takie negocjacje są prowadzone.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski