Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bójka pseudokibiców na A1 koło Kutna. Ranny kibol przeszedł operację

Jaroslaw Kosmatka
Jaroslaw Kosmatka
Prokuratura Rejonowa w Kutnie prowadzi śledztwo w sprawie sobotniej ustawki pseudokibiców na autostradzie A1, w których zostało trzech mężczyzn. Jeden z nich przeszedł operację. Lekarze wyjęli z jego szyi gumową kulę pochodząca z broni gładkolufowej

Od soboty śledczy zdążyli przesłuchać policjantów, którzy konwojowali kibiców drużyny Górnik Zabrze. Zabezpieczono też monitoring z miejsca obsługi podróżnych oraz sprawdzono, czy policjanci działali zgodnie z procedurami.

W sobotę rano kibice Górnika wyjechali z Zabrza sześcioma autokarami. Wielu kibiców jechało za autokarami mniejszymi busami i samochodami osobowymi. Czekała ich blisko 500-kilometrowa podróż do Gdańska, gdzie Górnik miał zmierzyć się z miejscową Lechią. Jechali najpierw drogą krajową nr 91, by następnie wjechać na autostradę A1. Od granicy województwa byli konwojowani przez policjantów z garnizonu łódzkiego.

Kibice Stali Stalowa Wola również w sobotę przed południem wyruszyli w podróż do Szczecina na mecz z Gwardią. Mieli z autostrady A1 zaraz za Łodzią zjechać na A2. Plany jednak zmienili. Wszystko wskazuje na to, że chcieli konfrontacji z kibicami Górnika Zabrze.

- Policjanci, którzy konwojowali kibiców Górnika Zabrze uzyskali informację o możliwości konfrontacji z grupą ze Stalowej Woli. Starano się zablokować wjazd autokarom z Zabrza na MOP w Krzyżanowie, by nie dopuścić do pełnej konfrontacji - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Czytaj:Ustawka kibiców Stali Stalowa Wola i Górnika Zabrze na A1 pod Kutnem. Policja wydaje oświadczenie

Niestety, na pasie awaryjnym autostrady A1 zatrzymały się zarówno autokary jak i pozostałe pojazdy kibiców z Zabrza. Policjantom udało się zablokować wyjścia z jednego z autokarów, ale z pozostałych pięciu kibice wyszli na autostradę.

- Założyli kominiarki, ochraniacze na zęby i szykowali się do konfrontacji. Podobnie zrobili kibice ze Stalowej Woli - mówi Krzysztof Kopania.

W początkowym etapie funkcjonariusze używali pałek i gazu pieprzowego. Po chwili dowódca wydał zgodę na użycie broni gładkolufowej. Najpierw poszły w powietrze dwa ostrzegawcze naboje hukowe. To nie uspokoiło kiboli. - Policjanci oddali 13 strzałów z broni gładkolufowej. Jeden z uczestników bójki dostał w szyję - mówi Kopania.

Czytaj:Ustawka kibiców Stali Stalowa Wola i Górnika Zabrze na A1 pod Kutnem [ZDJĘCIA]

Gumowe pociski uspokoiły pseudokibiców. - Jednego z mężczyzn zabrano śmigłowcem do szpitala w Łodzi. Potrzebna była operacja, by z jego szyi wydobyć gumową kulę - mówi Kopania. - Stan pacjenta poprawia się - dodaje.

Kibice ze Stalowej Woli wyjechali w eskorcie z MOP-u. Wylegitymowano ich wszystkich już na granicy województwa. Tożsamość kiboli Górnika sprawdzono jeszcze w Krzyżanowie.

Trwa analiza zapisu monitoringu. Śledztwo prowadzone jest w kierunku udziału w bójce.

- Ponieważ doszło do takiej sytuacji, że w wyniku działań policji został ranny człowiek, to proceduralnie zmuszeni jesteśmy sprawdzić, czy wszystkie działania funkcjonariuszy były słuszne - mówi Kopania. - Dotychczasowe ustalenia wskazują na to, że szybka reakcja policjantów na dynamicznie rozwijające się zagrożenie, pozwoliła zapobiegnąć pełnej konfrontacji między kibolami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Bójka pseudokibiców na A1 koło Kutna. Ranny kibol przeszedł operację - Dziennik Łódzki

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski