Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zapłacą z odsetkami

Ryszard Terlecki
Czy Polska kiedykolwiek zrzekła się reparacji wojennych? Niemieckie gazety powołują się na ekspertyzę, według której Polacy zrezygnowali z wszelkich roszczeń, bo o nich milczeli w 1990 roku.

Autorami tej rewelacji są zapewne prawnicy, bo napiszą wszystko, czego się od nich oczekuje, oczywiście za odpowiednim wynagrodzeniem. W Polsce przez lata prawnicza elita żerowała na własnym państwie, a teraz wspiera opozycję w nadziei, że uda się przywrócić „to, co było”. Ale gdy tylko przekona się, że złote czasy nie wrócą, szybko ustawi się w przedpokojach nowej władzy, oferując swoje kosztowne usługi. W każdym razie w Niemczech ktoś dobrze zarobi na udowadnianiu, że liczy się coś, czego nie ma. W tym wypadku nie ma i nie było polskiego zrzeczenia się odszkodowań, ale właśnie dlatego za poniesione ofiary i straty Polsce nie należy się rekompensata. Prawnicza logika. Skąd my to znamy?

Tymczasem nasi krajowi obrońcy niemieckich interesów już podnoszą inny argument. Twierdzą, że w 1953 roku Polska zrezygnowała z odszkodowań podczas rozmów z NRD. Tym, którzy słabo orientują się w historii, warto przypomnieć, że w 1953 roku Polska była sowiecką kolonią, w której więziono, katowano i mordowano patriotów, a chociaż poczynając od 1956 roku uzyskała trochę autonomii, to aż do 1989 roku nie stała się państwem niepodległym. Tak właśnie było, chociaż Federalna Republika i inne kraje Zachodu udawały wówczas, że wszystko jest w porządku i że nie dostrzegają zależności PRL od Związku Sowieckiego. Natomiast tych, którzy nie wiedzą, co to była NRD (Niemiecka Republika Demokratyczna) trzeba dokształcić, że sowiecka strefa okupacyjna we Wschodnich Niemczech stopniowo przekształcała się w satelickie niby-państwo, które podobnie jak PRL nie prowadziło własnej polityki zagranicznej, miało armię ściśle podległą Sowietom, bezpiekę podporządkowaną NKWD i KGB, a przemysł planowany i koordynowany z Moskwy. To niby-państwo po upadku Związku Sowieckiego zostało wcielone do RFN i tym samym bez żadnych żmudnych i długotrwałych przystosowań stało się częścią Unii Europejskiej i NATO. Czy jednak umowy między dwoma sowieckimi koloniami mogą dziś obowiązywać Rzeczypospolitą? Byłoby dla nas niewygodne, gdyby takie zrzeczenie ogłosił w tym czasie Rząd RP na Uchodźstwie, urzędujący w Londynie, ale nic takiego nie nastąpiło. Na to, co podpisywał Bierut, namiestnik Stalina, nikt dzisiaj powoływać się nie może. Pozostaje więc współczuć tym niemieckim politykom, którzy mają czelność pouczać nas na temat demokracji i państwa prawa, a będą musieli dokonywać prawnej ekwilibrystyki, aby wykręcać się od zapłacenia odszkodowań oraz odsetek należących się nam za lata zwłoki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zapłacą z odsetkami - Dziennik Polski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski