Zamordowany reporter doczekał się powieści

Zagadkowym morderstwem reportera nie interesują się policja i prokuratura. Próbują je wyjaśnić ksiądz - były tajny współpracownik Służby Bezpieczeństwa, detektyw - niegdyś milicyjny spec od zagadek kryminalnych oraz jego była żona, policjantka. Ich przeciwnikami są ludzie, dla których zbrodnia jest codziennością jak drugie śniadanie. Co liczy się w grze, w której ludzkie życie nie jest nic warte? Czy uda się wyjaśnić zagadkę śmierci dziennikarza?

Odpowiedzi na te pytania znajdziemy w debiucie powieściowym dziennikarza „Głosu Wielkopolskiego” Krzysztofa M. Kaźmierczaka. - Ta historia tkwiła we mnie od ponad 20 lat i nigdy nie mogłem się z nią pogodzić. Konkretną pracę nad książką rozpocząłem w 2006 roku - mówi autor powieści. Dziennikarz dodaje, że choć „Krótka instrukcja obsługi psa” oparta jest na motywach sprawy zabójstwa Jarosława Ziętary, to jednak stanowi przede wszystkim pełnoprawny kryminał z oryginalną fabułą. - Mam nadzieję, że dla części czytelników będzie to również wstęp do zainteresowania się bulwersującą sprawą zamordowania poznańskiego dziennikarza, która wiele mówi o rzeczywistości w naszym kraju - mówi Krzysztof M. Kaźmierczak.

Proces w sprawie morderstwa Ziętary rozpoczął się na początku roku przed poznańskim sądem. O podżeganie do zabójstwa oskarżony jest biznesmen i były senator Aleksander Gawronik (wyraził zgodę na podawanie pełnego nazwiska), którego podejrzane interesy miał tropić Ziętara. Mężczyzna nie przyznaje się jednak do winy. Oskarżycielem w sprawie jest krakowski prokurator Piotr Kosmaty.

Jarosław Ziętara był dziennikarzem śledczym „Gazety Poznańskiej”. Pisał o aferach gospodarczych. Zaginął 1 września 1992 r. w drodze do pracy. Byłemu senatorowi zarzuca się, że miał nakłaniać pracowników firmy ochroniarskiej do porwania, pozbawienia wolności, a następnie zabójstwa dziennikarza. Ciała reportera nie odnaleziono do dzisiaj.

">