Zalew Nowohucki będzie żył kulturą

Organizatorzy - czyli Łaźnia Nowa, Klub Kombinator i Kultura Dostępna - zapewniają, że możemy się spodziewać „polubienia poniedziałków”, „rozwoju kreatywności we wtorki”, „nieba w gębie we środy”, „czwartków pełnych inspiracji”, „tanecznych piątków”, „gorączki od intensywności sobotniej nocy” i „niedzielnych igraszek muzycznych, literackich i filmowych”. A wszystko nad Zalewem Nowohuckim.

- To skrótowe przedstawienie naszych planów - tłumaczy Bartosz Szydłowski, dyrektor Łaźni Nowej i szef artystyczny przedsięwzięcia „Nowy Bulwar(t) Sztuki”.

Rozpoczęcie akcji już 5 czerwca o godz. 21. Wtedy właśnie odbędzie się plenerowy pokaz „Klubu Miłośników Filmu Misja” Łaźni Nowej.

- Myślę, że to będzie ciekawe doświadczenie. Gąszcz Nowej Huty będzie odgrywał tu dżunglę Ameryki Południowej. Kiedy graliśmy wcześniej ten spektakl w plenerze, zieleń okazała się dobrym uzupełnieniem, dodatkowym kontekstem. A że ja w ogóle mam w sobie niechęć do zamykania przedstawień w pudełku teatralnym, to myślę, że będzie to ciekawe doświadczenie dla widzów - nawet tych, którzy już zdążyli zobaczyć „Klub Miłośników Filmu Misja” - mówi Małgorzata Szydłowska, scenografka, kuratorka prowadząca „Nowego Bulwar(t)u Sztuki”.

Ale to dopiero początek. Poniedziałki to warsztaty dla dzieci w duchu eko. A dla dorosłych m.in. szkolenie z zakładania własnego ogródka lub szkolenie z Nordic Walking.

We wtorki czeka nas m.in. szkolenie jak szyć maskotki z resztek materiałów, kosmetyczki z koszul i zasłon, a nawet spodnie z bluzy dresowej (o godz. 18), a także cykl „I ty możesz zostać fotografem Nowej Huty”.

W środy czekają na chętnych warsztaty kulinarne (godz. 18).

- Będziemy gotować, bo to ostatnimi czasy bardzo modne zajęcie, i dyskutować o sztuce - mówi enigmatycznie Bar-tosz Szydłowski.

Czwartki mają inspirować - stąd m.in. spotkanie wokół projektu „Chcę! Mogę! Potrafię!” Małgorzaty Szymczyk--Karnasiewicz, aktywizującego osoby 60+ (7 lipca, godz. 18). Ale w tym cyklu zetknąć się będzie można także z Agnieszką Malec, twóczynią Novej Manufaktury, czyli „misiowego pogotowia” ratującego stare, zepsute zabawki.

Piątki to przede wszystkim międzypokoleniowe potańcówki. W różnych rytmach. Każdy znajdzie tu coś dla siebie - etno night (24 czerwca, godz. 18), przedwojenne szlagiery (15 lipca, godz. 18), tanga (21 lipca, godz. 18), italo disco (29 lipca, godz. 18). A to tylko niektóre z propozycji.

Soboty będą teatralne. Zobaczyć będzie można m.in. „Kowboja parówkę” (2 lipca, godz. 20), „Trzech muszkieterów” (9 lipca, godz. 20), „Scenariusz dla nieistniejącego, lecz możliwego aktora instrumentalnego”, monodram w wykonaniu Jana Peszka (16 lipca, godz. 20). W soboty także odbywać się będą pokazy „Żywych Obrazów”. Będą te efekty warsztatów aktorsko--performatywnych, prowadzonych przez Marcina Kalisza i Dominikę Borkowską pt. „To kontakt”.

- Chcemy użyć technik artystycznych do uczenia ludzi interakcji, budowania kontaktów międzyludzkich, wzajemnego zrozumienia. Bo przecież one nie służą niczemu innemu jak przekazywaniu emocji na scenie, budowaniu wzajemnych relacji między aktorami biorącymi udział w spektaklu - tłumaczy Marcin Kalisz.

Niedzielne poranki dla dzieci zaczynamy zaś od godziny 11, kiedy to rozpoczynał się będzie cykl literacki „Czytanie na drugie śniadanie”. Będziemy zanurzać się i w autorskich opowieściach, i klasycznych baśniach. Będzie to także szansa na poznanie dźwiękowych bajek, kolorowych wierszy czy współczesnych historii dziejących się w Nowej Hucie.

Ale niedziele to także koncerty, m.in. Motion Trio (12 czerwca, godz. 20), Maria Pomianowska i przyjaciele (25 czerwca, godz. 20), Cracow Clarinet Quartet (10 lipca, godz. 20).

Ponadto w planach są choćby kino plenerowe (w niedzielę, godz. 21), oraz „rejsy historyczne” z Maciejem Miezianem, który będzie płynął w swych opowieściach o Nowej Hucie od 1916 do 2016 roku

Na warsztaty należy się zapisywać pod adresem e-mail [email protected]. Liczba miejsc ograniczona.