Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyszli na ulicę i bronili swoich działek. Chcą trasy S7, ale nie przez ogród

Marzena Rogozik
Marzena Rogozik
Zesławice. Działkowcy z „Budowlanki” skandowali, że nie pozwolą zniszczyć zieleni. We wrześniu idą protestować przed magistrat.

Ponad setka działkowców z Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Budowlanka” w sobotę, w samo południe wyszła przed bramę ogrodu w proteście przeciwko planowanemu przebiegowi drogi ekspresowej S7.

Wyznaczony przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad wariant drogi, w rejonie węzła Mistrzejowice biegnie przez środek istniejących od 35 lat rodzinnych ogródków działkowych. Prawie 100 ogrodów, na których krakowianie uprawiają ekologiczne jarzyny i owoce, gdzie wypoczywają i spędzają czas także osoby starsze, chore i niepełnosprawne ma zostać zniszczonych. Na ich miejscu pojawi asfalt.

Autorka: Marzena Rogozik
Działkowcy nie godzą się na takie rozwiązanie, bo trasę można według nich poprowadzić np. przez puste tereny tzw. wyrobiska po cegielni Zesławice lub z drugiej strony. Tam również są nieużytki, po których mogłaby biec droga ekspresowa. - Musimy zadbać o każdy najmniejszy kawałek zieleni, który przy niewielkim wysiłku zabiorą deweloperzy i zabetonują wszystko co się da - przemawiał podczas protestu Jerzy Płaszewski, wiceprezes ROD „Budowlanka”. - Nie jesteśmy przeciw S7, ale za ocaleniem zieleni naszego ogrodu - mówił.

Działkowcy, a wśród nich wiele osób starszych i mocno schorowanych, przeszli spod bramy nr 2 wzdłuż całego ogrodu i z powrotem ulicą Gustawa Morcinka, na kilkadziesiąt minut blokując ruch samochodowy. Protestujący działkowcy nieśli ze sobą transparenty z hasłami m.in.: „Kto zabierze nam działkę, zabierze nam życie”, „Nie dla niszczenia naszego ogrodu. S7 przez nieużytki” czy „Nasz ogród to płuca dla Nowej Huty”. Skandowali również hasła: „Dajcie nam zbierać plony”, „S7 nie przez nasz ogród” czy „Ogród to cisza, ogród to spokój”.

- Działki są życiem, rodzajem sanatorium dla starszych, miejscem rekreacji, ale czasami i spichlerzem rodziny - mówił obecny na proteście radny miejski z Nowej Huty Kazimierz Chrzanowski . - Rozumiem, że gdyby nie było innej możliwości poprowadzenia trasy S7 to wszyscy obecni na proteście działkowcy, by to zrozumieli, bo są za budową tej drogi. Jednak są przecież inne możliwości i inne warianty.

Radny Chrzanowski podkreślił także, że jeśli działkowcy będą dalej konsekwentnie i nieugięcie bronić działek, to ma nadzieje, że „ministerstwo infrastruktury z ministrem Andrzejem Adamczykiem na czele, będą naciskać na projektantów, by tę trasę przeprojektować”.

Obiecał również, że spróbuje nakłonić radnych miejskich by zajęli stanowisko w obronie działek w Zesławicach. Działkowcy potrzebują wsparcia, bo jak twierdzą, sami nie są w stanie przeciwstawić się zakusom deweloperów, którzy nie chcą inwestować na nieużytkach. Tych samych, na które można byłoby przesunąć ten odcinek trasy S7.

- Nie będziemy tolerować arogancji władzy, która nie liczy się ze społeczeństwem, lecz z interesami grup biznesowych, które muszą osiągnąć korzyści finansowe związane z tą inwestycją - mówiła podczas protestu Amelia Juszczak-Michalska, prezes stowarzyszenia ogrodowego „ROD Budowlanka”.

Sobotni protest to nie koniec walki działkowców. GDDKiA nie przyjęła ich dwóch alternatywnych projektów, które pozwoliłyby ominąć ogród. - Złożymy w tym tygodniu kolejną propozycję do GDDKiA, bo ostateczna decyzja o przebiegu trasy S7 ma zapaść dopiero w 2018 r. - mówi prezes Juszczak-Michalska.

Działkowcy szykują się też do drugiego protestu - we wrześniu. Z transparentami pojawią się przed magistratem na pl. Wszystkich Świętych, by pokazać urzędnikom, jak bardzo zależy im na uratowaniu ogrodu z 35-letnią tradycją.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wyszli na ulicę i bronili swoich działek. Chcą trasy S7, ale nie przez ogród - Dziennik Polski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski