Chodzi o akcję zatrzymania Jana Sałapatka ps. Orzeł, która była prowadzona w Trzebuni koło Myślenic pomiędzy 13 a 18 stycznia 1955 r. Oskarżony był wówczas naczelnikiem Wydziału Walki z Bandytyzmem WUBP w Krakowie, który odpowiadał za zwalczanie oddziałów antykomunistycznych. Podczas akcji zmusił Kazimierza K. do zadania Sałapatkowi ciosu metalową rurką, co według IPN stanowiło represje w związku z działalnością pokrzywdzonego w organizacji o charakterze niepodległościowym i poważne prześladowanie w związku z jego przynależnością do określonej grupy politycznej.
Konsekwencje uderzenia rurką były dla „Orła” tragiczne. Doszło m.in. do złamania lewej strony tylnego dołu czaszkowego, krwotoku podoponowego w obrębie prawej półkuli mózgu, zmiażdżenia bieguna przedniego i podstawy płatu czołowego. Kilkanaście dni później, 29 stycznia 1955 r., Jan Sałapatek zmarł w Krakowie.
Mogło być inaczej, gdyby Kazimierz H. zainteresował się jego losem. Niestety, z zeznań świadków i oględzin akt wynika, że mimo iż „Orzeł” był nieprzytomny, a jego życie było zagrożone, naczelnik z UB nie zapewnił mu odpowiedniej opieki medycznej i przez dwa dni nie skierował do szpitala. Potem było już na to za późno.
Kazimierz H. jest obecnie emerytem, nie przyznał się do postawionych mu zarzutów, twierdzi, że nie pamięta tych wydarzeń. Wobec Kazimierza K., który zadał cios rurką partyzantowi, prowadzono odrębne postępowanie, ale umorzono je ze względu na śmierć sprawcy.
Jan Sałapatek był w AK i Batalionach Chłopskich, po zakończeniu wojny wstąpił do oddziału Józefa Kurasia „Ognia”.
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 20
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?