Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Krakowie jak nad Bałtykiem. Wraca Happening Morski

Aleksandra Suława
Aleksandra Suława
Dzieci swój happening przygotowywały przez dwa tygodnie
Dzieci swój happening przygotowywały przez dwa tygodnie Fot. studio filmlove
Teatr. Po pięćdziesięciu latach legendarna akcja artystyczna Tadeusza Kantora nadal inspiruje. Tym razem jej twórczej interpretacji podjęły się dzieci. Efekty zobaczymy w weekend.

W 1967 roku malarz Edward Krasiński, ubrany w czarny frak, stanął na krześle ustawionym pośród wód Bałtyku i zaczął dyrygować falami. Z brzegu ten „koncert” oglądali siedzący na leżakach uczestnicy V Pleneru Koszalińskiego. Tak zaczął się „Panoramiczny Happening Morski”, jedna z najbardziej znanych artystycznych akcji Tadeusza Kantora.

W 50-lecie tego wydarzenia przypomina o nim Cricoteka. Tyle że tym razem uczestnikami i animatorami happeningu będą nie dorośli artyści, ale dzieci, które przez ostatnie dwa tygodnie brały udział w zorganizowanych przez muzeum Kantora półkoloniach. W Teatrze Morze (bo taki tytuł nosiło przedsięwzięcie) bawiło się 30 dzieci w wieku od 6 do 12 lat.

Bezludna wyspa i listy w butelkach

- Performens inspirowany kadrem z filmu „Rejs”, etiuda „Za horyzont” opowiadająca o tym, co się dzieje, kiedy dzieci trafią na tropikalną wyspę, na której nie ma ani jednego dorosłego, dyrygowanie orkiestrą, grającą na własnoręcznie wykonanych instrumentach - wylicza zadania, z jakimi mierzyli się uczestnicy półkolonii Marcin Miętus, zajmujący się projektem Teatr Morze.

- Dzieci budowały też instalację z listów w butelkach, wznosiły zamki z piasku i wodowały statki z tęsknotami - dodaje koordynatorka projektu, Barbara Pasterak.- Na pokładzie mieliśmy również dorosłych artystów, którzy czuwali nad dziecięcymi działaniami i starali się połączyć ich teatralne eksperymenty w jedną całość. Inspiracji do pracy szukaliśmy zwiedzając budynek Cricoteki i wystawy, a także zaglądając do naszego archiwum. Tam też dzieci zrobiły jego własną wersję, w której dokumentowały przebieg półkolonii.

Weekend pod dachem, nad Bałtykiem

Efekty swoich artystycznych poszukiwań dzieci zaprezentują w ten weekend. - Tak jak happening morski, tak i nasz pokaz będzie składał się z kilku części - opowiada Pasterak. - Zaczynamy na plaży w Cricotece, ale etiudy i działania performatywne będą rozgrywały się w różnych przestrzeniach.

Cricoteka co lato przygotowuje ofertę warsztatową i edukacyjną, jednak półkolonie zorganizowała po raz pierwszy. Projekt realizowany jest w ramach Lata w Teatrze - programu Instytutu Teatralnego im. Zbigniewa Raszewskiego.

- Za całym działaniem stoi idea stwarzania przestrzeni do twórczego rozwoju dzieci. Dzięki odwoływaniu się do doświadczeń pedagogiki teatru uczestnicy zajęć mają szansę nie tylko na świetną zabawę, ale też rozwój w różnych obszarach - mówi Pasterak.

Pokazy w ramach Teatru Morze będzie można oglądać w sobotę i niedzielę, o godz. 17, w Cricotece (ul. Nadwiślańska 2). Plaża otwarta jest zaś przez całe wakacje. Wstęp wolny.

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 13

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski