Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Krakowie apteki nie otworzysz. Chyba że na peryferiach miasta [WIDEO]

Dorota Stec-Fus
Od lipca założenie nowej apteki będzie niezwykle trudne
Od lipca założenie nowej apteki będzie niezwykle trudne Fot. Jarosław Prus
Kontrowersje. Zgodnie z nowym prawem farmaceutycznym w Małopolsce mamy za dużo punktów sprzedaży leków, zwłaszcza w miastach.

Za kilka tygodni wejdzie w życie nowelizacja prawa farmaceutycznego, nazwana ustawą „Apteka dla aptekarza”. Dla każdej gminy zostanie wprowadzony limit punktów sprzedaży leków - jeden na 3 tys. mieszkańców. W Krakowie jest aż 311 aptek, zgodnie z nową ustawą powinno ich być nieco ponad 250. To nie oznacza, że ok. 60 trzeba zamknąć, ale gdy limit jest przekroczony, otwarcie nowej będzie niezwykle trudne, wręcz niemożliwe.

Za dużo aptek jest też w innych dużych miastach. W Nowym Sączu działają 44 takie placówki, a nowy limit dla tego miasta to według naszych wyliczeń tylko 27. W Tarnowie obecna liczba (42) tylko nieco przekroczy ustawową granicę (37). W znacznie mniejszej Mszanie Dolnej jest aż 8 miejsc sprzedaży leków, a nowa ustawa zezwoli na co najwyżej 2.

W sumie w Małopolsce działa obecnie 1305 aptek i punktów aptecznych. Gdyby wziąć pod uwagę liczbę ludności naszego województwa, to zgodnie z nową ustawą mamy ich o ok. 170 za dużo. Ale są miejscowości, gdzie w myśl nowych przepisów powinno ich być więcej.

WIDEO: "Ustawa szkodliwa, wręcz skandaliczna" - Jarosław Gowin o "aptekach dla aptekarzy"

Źródło: TVN24/x-news

Np. w Alwerni funkcjonują dziś 3 apteki, będzie mogła powstać jeszcze jedna, pod warunkiem że zostanie umiejscowiona dalej niż pół kilometra od już istniejącej. W Muszynie pracują dziś tylko dwie placówki, ustawa dopuści trzecią.

W gminie Chełmiec, liczącej 27,7 tys. mieszkańców działają tylko 3 apteki. Czy jednak, zważywszy, że graniczy ona z Nowym Sączem, w którym aptek jest sporo, znajdą się farmaceuci gotowi ulokować tam swoje miejsce pracy? - Inwestorzy szacują zyski i straty. Jeśli uznają, że na danym terenie nie będzie wystarczającej liczby pacjentów, nowej apteki nie będzie - komentuje Józef Łoś, wojewódzki inspektor farmaceutyczny w Małopolsce.

A to oznacza, że wbrew założeniom nowa ustawa nie doprowadzi do bardziej równomiernego rozlokowania aptek. W małych miejscowościach ich nie przybędzie, w dużych miastach będzie parcie na otwieranie nowych, choć ustawowy limit będzie przekroczony.

- W sytuacjach szczególnych minister zdrowia zgodzi się na otwarcie nowej apteki - zwraca uwagę Barbara Jękot, prezes Okręgowej Izby Aptekarskiej w Krakowie. Przepisy nie mówią jednak, co to jest szczególna sytuacja.

Drugi sposób to usytuowanie nowej apteki w odległości większej niż kilometr od już istniejącej w mieście, gdzie limit jest przekroczony. Ale taka sytuacja może mieć miejsce raczej na peryferiach. Zenon Wasilewski, ekspert BCC od prawa farmaceutycznego, uważa, że zapisy dotyczące odległości nowo powstających aptek mogą być różnie interpretowane.

Nowe przepisy o lekach rodzą nowe problemy. Nie wiadomo, kto ma mierzyć odległość między aptekami - geodeta czy gmina.

Nowelizacja prawa farmaceutycznego podpisana kilka dni temu przez prezydenta Andrzeja Dudę przewiduje, że odległość pomiędzy nowo powstającymi aptekami nie może być mniejsza niż 500 metrów (w sytuacjach szczególnych 1000 metrów). Choć nowe przepisy zaczną obowiązywać od lipca tego roku, nie wiadomo, kto miałby tę odległość określać.

Gdyby wziąć pod uwagę kryteria z nowelizacji prawa farmaceutycznego, w Małopolsce jest aptek za dużo. Ale to tylko liczby: w dużych miastach ustawowy limit jest znacznie przekroczony, w małych miejscowościach - takich jak Alwernia czy Muszyna - punktów sprzedaży leków jest zbyt mało.

Powstaje pytanie: co w sytuacji, gdy farmaceuta - bo tylko on od lipca będzie mógł uruchomić nową aptekę - zechce ją założyć w nowym miejscu? Kto ma zbadać, czy odległość od innej apteki przekracza 500 metrów? Czy odległość ma być mierzona w linii prostej, czy według innych kryteriów? To sprawa fundamentalna, od jej rozstrzygnięcia zależy sytuacja pacjentów, ale też farmaceutów chcących uruchomić nową aptekę.

Józef Łoś, wojewódzki inspektor farmaceutyczny, nie potrafi jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. - Sądzę, że osoba starająca się o pozwolenie na uruchomienie nowej apteki będzie musiała wykazać wymaganą odległość. Czy jednak będzie ją poświadczał dowolny geodeta, czy też wskazany przez urząd gminy? Tego nie wiem. Oczekuję, że odpowiedź na to pytanie znajdziemy w rozporządzeniach ministra zdrowia - podkreśla inspektor.

Zenon Wasilewski, ekspert BCC od prawa farmaceutycznego uważa, że nowe zapisy dotyczące odległości aptek są niejednoznaczne i mogą powodować różne interpretacje. - Ich nowelizacja jest konieczna, to tylko kwestia czasu. Nowe przepisy są pełne niedoróbek, w szybkim czasie muszą one zostać usunięte - ocenia ekspert.

Ale nowelizacja to melodia przyszłości. Co w sytuacji, w której już wkrótce dojdzie do konfliktu interesów i nie będzie wiadomo, czy i komu przyznać prawo uruchomienia nowej apteki? Barbara Jękot, prezes Okręgowej Izby Aptekarskiej w Krakowie, uważa, że wtedy decyzja będzie należeć do ministra zdrowia. Jeśli pozytywną opinię wyda wójt, burmistrz lub prezydent oraz wojewódzki inspektor farmaceutyczny, minister będzie musiał zaakceptować nową lokalizację.

Odrębny, bardzo poważny problem mają obecnie starający się o uruchomienie apteki. Są to osoby, zwykle niebędące farmaceutami, które jednak prace związane z inwestycją w uruchomienie nowej placówki rozpoczęły miesiące temu i wydały na ten cel wiele pieniędzy (np. na remont czy budowę lokalu). Dzisiaj nie spełniają jeszcze wszystkich, niezbędnych kryteriów do uruchomienia apteki według starych reguł i jest mało prawdopodobne, by uporały się z tym do lipca, kiedy nowe zapisy mają wejść w życie. A wtedy bez odpowiedniego wykształcenia nie dostaną zgody.

Co to oznacza? Niekończące się, wyczerpujące wszystkich sprawy w sądach.

O komentarz poprosiliśmy Pawła Trzcińskiego, rzecznika głównego inspektora farmaceutycznego. Odmówił nam jednakże przedstawienia wykładni nowych przepisów, twierdząc, że leży ona w gestii wojewódzkich inspektorów farmaceutycznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski