W drobnych rolach też zwraca uwagę

Tegoroczna laureatka najbardziej prestiżowego wyróżnienia, jakie może otrzymać w Polsce aktor młodego pokolenia, Marta Nieradkiewicz, doceniona została za kreacje filmowe. Chodzi o jej role w „Kamperze” w reż. Łukasza Grzegorzka i „Zjednoczonych stanach miłości” w reż. Tomasza Wasilewskiego.

Zdaniem jury w składzie: aktor i reżyser Jerzy Stuhr (przewodniczący), redaktor naczelny „Kina” Andrzej Kołodyński, reżyserki Małgorzata Szumowska i Monika Strzępka oraz aktorka i laureatka Nagrody im. Cybulskiego, Magdalena Popławska, wyróżniona aktorka „nawet w drobnych rolach przykuwa uwagę swoją obecnością na ekranie”. „Zachwyca zdolnością transformacji realizowaną niezwykle subtelnymi środkami. Wszechstronność i olbrzymi potencjał, wdzięk i osobowość ekranowa rokują wielkie nadzieje w przyszłych pracach” - podkreśliło jury w laudacji, wygłoszonej podczas wręczania nagrody.

Nieradkiewicz otrzymała czek na 10 tys. złotych oraz statuetkę autorstwa znanego polskiego artysty współczesnego Pawła Althamera.

Odbierając wyróżnienie Marta Nieradkiewicz żartowała, że szybko wyda te pieniądze, ponieważ „ma lekką rękę do tego”. - Za tę szansę dziękuję także reżyserom. Dali mi możliwość dwóch tak różnych, ale fantastycznych spotkań - dodała.

Aktorka nominację do nagrody im. Cybulskiego uzyskała po raz drugi. Co ciekawe, po raz drugi też pracowała z Tomaszem Wasilewskim. Wcześniej zagrała w jego „Płynących wieżowcach”. Za tamtą rolę otrzymała nagrodę na Festiwalu Filmowym w Gdyni.

Ma na swoim koncie sporo ról filmowych. Zagrała m.in. w „Non sono pronto”, „Z miłości” i „Murze”. Do tego dodać należy jej role w serialach, choćby „Glina” Władysława Pasikowskiego. Poza tym oczywiście oglądać ją można na deskach teatralnych. Otrzymała wyróżnienia m.in. ministra kultury za rolę Klarysy Hailsham-Brown w przedstawieniu „Pajęcza sieć” na XXV Festiwalu Szkół Teatralnych w Łodzi. Doceniono ją także - Laurem Grzymały - za wcielenia Saszy w spektaklu „Płatonow” Mai Kleczewskiej oraz Maszy w „Trzech siostrach” Pawła Łysaka.

Od 2013 roku gra w zespole Narodowego Starego Teatru w Krakowie, gdzie zobaczyć ją można m.in. w „Triumfie woli” i „nie-boskiej komedii. WSZYSTKO POWIEM BOGU!” w reżyserii Moniki Strzępki, „Podopiecznych” w reżyserii Pawła Miśkiewicza. Natomiast na początku maja w kinach pojawi się „Szatan kazał tańczyć” - film Katarzyny Rosłaniec z udziałem nagrodzonej aktorki.

Warto zaznaczyć, że w tym roku w finale nagrody im. Cybulskiego znaleźli się również: Julia Kijowska (nominowana za „Zjednoczone stany miłości”), Dawid Ogrodnik („Ostatnia rodzina”), Filip Pławiak („Czerwony pająk”) oraz Piotr Żurawski („Kamper”).

Nagroda im. Zbyszka Cybulskiego wręczana jest od 1969 roku. Pierwszym jej laureatem był Daniel Olbrychski. Wyróżnienie otrzymali także m.in. Olgierd Łukaszewicz, Maja Komorowska, Krystyna Janda, Marek Kondrat, Krzysztof Majchrzak, Zbigniew Zamachowski, Artur Żmijewski, Dorota Segda, Kinga Preis, Marcin Dorociński, Maciej Stuhr, Sonia Bohosiewicz, Eryk Lubos i Agnieszka Żulewska.

Zbigniew Cybulski to legendarny aktor, który zginął tragicznie w 1967 roku. Zasłynął swoimi rolami w m.in. „Popiele i diamencie”, „Rękopisie znalezionym w Saragossie”, „Do widzenia, do jutra” oraz „Jowicie”.