Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Utwór jest jak naczynie, które muzyk wypełnia treścią

Aleksandra Suława
Aleksandra Suława
Arkadiusz Bialic to nowy dyrektor artystyczny festiwalu
Arkadiusz Bialic to nowy dyrektor artystyczny festiwalu Mat pras.
Rozmowa. Publiczność i muzyka, a nie skonfliktowani organizatorzy, są na pierwszym miejscu - mówi ARKADIUSZ BIALIC, dyrektor artystyczny Kromer Biecz Festivalu.

- Trochę mi Pana żal

- Dlaczego?

- Bo jest Pan dyrektorem artystycznym festiwalu, w przypadku którego mało mówi się o programie, a wiele o kontrowersjach.

- Może w mediach, a proszę mi wierzyć, że panująca w nich atmosfera, nie zawsze oddaje emocje publiczności. Wielu melomanów po prostu trzyma za Biecz kciuki, kibicując temu uroczemu festiwalowi w średniowiecznym miasteczku. I myślę, że to właśnie oni, a nie skonfliktowani organizatorzy, są na pierwszym miejscu. To dla nich warto było ratować ten festiwal.

- Ratować - mocne słowo.

- Ale odpowiednie. Jeśli na oficjalnej stronie festiwalu pojawia się komunikat, że impreza się nie odbędzie, jeśli obie strony - burmistrz i poprzedni organizator Fundacja a415 - zapowiadają wzajemne pozwy, jeśli kolejni artyści wykreślają imprezę ze swoich harmonogramów… to jak inaczej nazwać próbę jej realizacji.

- Po co Pan ja podjął?

- Bo nie chciałem, żeby gwiazda tego festiwalu, która zdążyła rozbłysnąć w ciągu dwóch poprzednich edycji, zgasła. Zdawałem sobie sprawę, że ryzykuję własną reputacją, że będą mówić, że ukradłem festiwal fundacji, że na przygotowanie programu zostanie mi kilka tygodni. Obawy zrównoważyło dobre doświadczenie w pracy z miastem, z którym w lipcu organizuję festiwal Biecz Music Summer, a decydująca była opinia prawników, którzy zapewnili mnie, że w tej sprawie nie ma naruszenia praw autorskich -nikt nikomu nie ukradł ani nazwy, ani pomysłu na imprezę.

- Prawnicy fundacji i twierdzą inaczej i już zapowiadają pozwy.

- Tegoroczna edycja jest kontynuacją dwóch poprzednich imprez - nadal odbywa się w Bieczu i nadal gramy muzykę dawną. To wszystko prawda, jednak nie realizujemy toczka w toczkę koncepcji Fundacji a415. Stworzyliśmy własny pomysł, który wyraża się m.in. w modyfikacji szkieletu festiwalu: wcześniej miał on układ chronologiczny, my zaś skupiamy się na poszczególnych wątkach. W tym roku są to laudy, które pojawiły się w koncercie inauguracyjnym i powrócą w finale festiwalu. Po drodze prezentowane są wszystkie epoki: XIII-wieczne śpiewy liturgiczne z graduału odnalezionego w kościele ss. Klarysek, utwory z dworów Jagiellonów i Króla Słońce oraz siedemnastowieczne Sonaty Różańcowe. Wszystko jest wykonywane na instrumentach z epoki albo ich wiernych kopiach.

- I we wnętrzach z epoki. To pomaga grać i słuchać?

- Lubię używać porównania, w myśl którego zapisany w nutach utwór jest jak naczynie, które wykonawca wypełnia własną treścią. Nastrój, który towarzyszy graniu muzyki, ma ogromne znaczenie, a w Bieczu atmosfera jest niepowtarzalna. Proszę sobie wyobrazić miasto ze średniowiecznym układem ulic, w centrum którego znajduje się kolegiata o czystym, surowym wnętrzu z zabytkowymi organami - jednymi z najcenniejszych tego typu instrumentów w Polsce południowej. Zakochałem się w tym miejscu.

- Został Pan dyrektorem na tę jedną edycję. Miłość będzie trwała?

- Dla mnie sukcesem jest już fakt, że impreza się odbywa - że przyjdą mieszkańcy, którzy są dumni, że o ich maleńkim Bieczu rozpisują się media, przyjadą artyści, a miasto wypełni się niepowtarzalną atmosferą. To jest dla mnie niezwykłe. A kiedy to już się skończy, niech pani zapyta burmistrza, co dalej

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 16

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski