- Nic o tym nie wiem - stwierdził rzecznik prasowy wojewody małopolskiego Krzysztof Marcinkiewicz, pytany czy Józef Pilch wysłał takie polecenie. do starostów z naszego regionu. Ale nam udało się potwierdzić, że pismo z Urzędu Wojewódzkiego trafiło m.in. do powiatu krakowskiego.
- Uzgodniliśmy ze starostą, że codziennie rano będziemy sprawdzać ten sygnał. Raportować mogą tylko centra kryzysowe, w których jest telewizor. U nas jest, więc będziemy przekazywać informację do wojewody - powiedziała nam Halina Gociewicz, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym w Krakowie.
- Jakaś paranoja. Zamiast pracować, mamy oglądać telewizję i to przez dobę. A każdy przypadek zakłócenia sygnału mamy raportować - mówi nam pracownik jednego z powiatów w województwie lubelskim. Radosław Brzózka, rzecznik wojewody lubelskiego, przyznaje, że faktycznie pismo o monitorowaniu sygnału TVP Info zostało wysłane do powiatów. - Decyzję o tym podjęło Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Telewizja publiczna pełni ważną rolę w systemie ostrzegania przed zagrożeniami - tłumaczy. Monitoring urzędniczy TVP rzeczywiście ma trwać całą dobę.
Takie pismo od wojewody dotarło też do starostwa w Świdniku. Jak mówi sekretarz urzędu Mariusz Wilk, nie ma możliwości spełnienia prośby wojewody. - Bo nie ma w urzędzie ani jednego telewizora. Nie mamy abonamentu TV, tylko radiowy. Nie mamy jak śledzić TVP Info i tak chyba odpiszemy wojewodzie - mówi sekretarz. - I nie chodzi o oglądanie telewizji tylko przez jedną dobę, ale od 20 do 22 grudnia - dodaje.
Teoretycznie starosta może wysłać urzędnika do domu i polecić mu, żeby tam gapił się w telewizor. - Jeśli ma to być monitoring całodobowy, muszą to być dyżury. Trzy osoby na dobę, przez dwa dni, czyli sześciu ludzi nie może robić nic innego, jak tylko gapić się w telewizor. Przecież to jest urząd, tu się pracuje, a nie ogląda telewizję - ocenia Wilk.
Nietypowe polecenia wojewodów to efekt zakłóceń w odbiorze TVP podczas sobotniego orędzia premier Beaty Szydło. Władze TVP zawiadomiły w tej sprawie Rządowe Centrum Bezpieczeństwa i ABW. Firma EmiTel odpowiedzialna za sygnał stwierdziła, że „wystąpiły problemy techniczne”. Dotyczyły tylko 11 ze 137 obiektów nadających sygnał, m.in. w Tarnowie, Dęblinie, Tarnobrzegu, Leżąjsku, Lublinie, Opolu, Wrocławiu, Częstochowie i Kłodzku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?