Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Ten drugi” teatr dziś jest szczególnie potrzebny

Aleksandra Suława
Aleksandra Suława
facebook
Teatr. Na każdy publiczny teatr w Krakowie przypada dziś kilkanaście scen niezależnych. -Taka mnogość stawia nas w polskiej czołówce - mówi Henryk Pasiut ze Stowarzyszenia Teatrów Nieinstytucjonalnych i dodaje, że wkrótce takich miejsc może być jeszcze więcej.

Kiedy ponad dwadzieścia lat temu powstawało Stowarzyszenie Teatrów Nieinstytucjonalnych (STeN), w Krakowie scen niezależnych była garstka. Dzisiaj jest ich kilkadziesiąt, a do najbardziej znanych należą: Teatr Mumerus, Teatr Nowy Proxima i Barakah. Na ich scenach grają profesjonalni aktorzy, bywa że bilety sprzedają się do ostatniego miejsca, a recenzje przygotowywanych w nich premier regularnie ukazują w prasie. Czy więc ciągle istnieje różnica między teatrem nieinstytucjonalnym, a jego zawodowym odpowiednikiem?

Jak najbardziej, co więcej wygląda na to, że ten podział będzie się pogłębiać, bo jak twierdzi Henryk Pasiut, publiczność i aktorzy od kilku lat coraz bardziej garną się do miejsc, gdzie mogą sobie pozwolić na swobodę artystyczną. - Profesjonalni aktorzy, którzy w zawodowych teatrach zarabiają za rolę kilkaset złotych, w teatrze prywatnym grają za kilkadziesiąt. Dlaczego? Często, żeby powiedzieć to, na co nie zgodziłby się dyrektor teatru, w którym na co dzień pracują - tłumaczy Pasiut. - Kilka miesięcy temu we współpracy z teatrem Barakah wystawiliśmy rewię drag queen. Myśli pani, że jakikolwiek dyrektor po dobrej zmianie, zdecydowałby się na produkcję takiego show w swoim teatrze? Nigdy w życiu! Teatry nieinstytucjonalne Pasiut porównuje do działań Piwnicy Pod Baranami, gdzie w latach komunizmu „oddech mogli złapać ci, którzy nieco inaczej patrzyli na świat”. Warto jednak pamiętać, że „ten drugi teatr” to nie tylko kontrowersje i polityka, ale też eksperymenty z formą (jak choćby w przypadku Teatru Figur) czy poszukiwanie nowych środków wyrazu w czym przoduje Teatr Mumerus.

Druga, bardziej prozaiczna, ale wcale nie mniej widoczna różnica między instytucjonalnym i niezależnym to budżet. Dzisiaj te drugie teatry coraz częściej mogą pochwalić się profesjonalnie wyposażonymi salami, jednak do płynności finansowej wciąż im daleko. - Nie mamy tej swobody budżetowej, jaką cieszą się miejskie i państwowe placówki. Żyjemy w stanie ciągłej niepewności - mówi Pasiut i podaje przykład. - Załóżmy, że bierzemy udział w konkursie, w którym można zdobyć grant na produkcję spektaklu. Po pierwsze nie wiemy czy wygramy, po drugie nie wiemy kiedy pieniądze zostaną wypłacone, a po trzecie nie wiadomo, czy uda nam się poprawnie ten wniosek rozliczyć, bo przecież jesteśmy artystami, a nie księgowymi.

Na biletach też wcale nie jest łatwo zarobić. W Krakowie, w przeciwieństwie do Warszawy, gdzie swoje teatry mają np. Janda i Karolak, prywatnych scen nie promują znane nazwiska. Dodatkowo oferta niezależnych często ginie w bogactwie darmowych wydarzeń kulturalnych, które każdego dnia odbywają się w mieście.

Mimo tych problemów, Kraków wciąż pozostaje stolicą teatrów nieinstytucjonalnych. Ich repertuarowe bogactwo będzie można zobaczyć podczas 11. Festiwalu SteN, który rozpocznie się 13 sierpnia. W jego programie znalazły się najróżniejsze wydarzenia od koncertów jak choćby „Przeboje świata” w wykonaniu Mariusza Jaśko i Genadija Czerniawskiego po spektakle dla dzieci np. „Niezwykłe przygody Czerwonego Kapturka” w reż. Piotra Majewskiego. Trzon programu stanowią jednak - rzecz jasna - spektakle dla dorosłych, m.in. „To nie są drzwi czyli kodycyl fotografji” oraz ciesząca się niesłabnącą popularnością „Garderoba” w reż. Miro Prohazki. Na finał zaś zobaczymy „Fly with Christina” - anglojęzyczną wersję sztuki, którą dotychczas można było oglądać w Grotesce. Szczegółowy program festiwalu na stronie: www.stenkrakow.pl.

WIDEO: Odwołali Morawskiego i wybrali nowego dyrektora Teatru Polskiego. "Jestem na zwolnieniu, wypowiedzenia odebrać nie mogę"

Źródło: TVN24, x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski