- Robić, nie dyskutować - tak minister infrastruktury Andrzej Adamczyk zareagował na inicjatywę przebudowy ul. Zakopiańskiej w rejonie połączenia jej z autostradową obwodnicą. Władze Krakowa i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad są bliskie podpisania porozumienia w tej sprawie.
Chodzi o wybudowanie dwóch dwupoziomowych, bezkolizyjnych skrzyżowań. Pierwsze powstałoby w rejonie ul. Poronińskiej, drugie - tuż przed Górą Libertowską. Dzięki tym inwestycjom można by zlikwidować wszystkie sygnalizacje świetlne, także tę najbardziej kuriozalną - na wylocie z autostrady w ul. Zakopiańską.
Z autostradowej obwodnicy można byłoby wtedy bez zatrzymywania się przemknąć przez Zakopiańską. Obecnie na wyjeździe z autostrady tworzą się korki, a samochody czekające na opuszczenie A4 są ogromnym zagrożeniem dla innych pojazdów pędzących z dużą prędkością w kierunku Rzeszowa czy Katowic. Problem będzie coraz większy, bo otwarta niedawno wschodnia obwodnica Krakowa (droga ekspresowa S7) ma doprowadzać część ruchu tranzytowego właśnie w to miejsce.
Co ciekawsze - impulsem do rozwiązania tego problemu jest budowa sklepu wielkopowierzchniowego, który miałby jeszcze bardziej zwiększyć ruch w tym rejonie. Przed inwestorem postawiono więc warunek zbudowania na własny koszt dojazdu do sklepu pod istniejącą ulicą wylotową na południe, czyli pierwszego bezkolizyjnego skrzyżowania. Z niego korzystaliby także okoliczni mieszkańcy.
- Odpowiednie skoordynowanie tej inwestycji z pozostałymi elementami przebudowy, a więc działaniami miasta i GDDKiA, dałoby szanse na w miarę szybkie usprawnienie ruchu na wylocie z Krakowa na południe - podkreśla Krzysztof Adamczyk, doradca prezydenta Krakowa ds. inwestycji strategicznych.
- Jesteśmy jak najbardziej za takim rozwiązaniem - twierdzi Iwona Mikrut z krakowskiego oddziału GDDKiA. Do jego zadań należałaby budowa m.in. skrzyżowania przed Górą Libertowską.
Wczoraj odbyła się w tej sprawie narada u wojewody małopolskiego Piotra Ćwika. To jego urzędnicy mają wydawać pozwolenia na przebudowę Zakopiańskiej. - Mamy zielone światło dla naszego pomysłu - podkreśla Krzysztof Adamczyk. Na jego zrealizowanie potrzeba jednak kilku lat.
Niedzielny wieczór - kierowcy chcący zjechać z autostradowej obwodnicy Krakowa w kierunku Zakopanego grzęzną w gigantycznym korku. Ale opuszczenie autostrady A4 w tym miejscu stanowi problem nie tylko w wakacyjne weekendy, a samochody stojące na trasie szybkiego ruchu stanowią ogromne zagrożenie dla innych, pędzących z dużą szybkością pojazdów. Po niedawnym otwarciu wschodniej obwodnicy Krakowa, czyli drogi ekspresowej S7 mającej doprowadzać ruch tranzytowy w to miejsce, problem się jeszcze bardziej nasilił.
Przyczyną takiego zagrożenia jest kuriozalne włączenie autostrady do ul. Zakopiańskiej. To chyba jedyny na świecie wylot z autostrady, na którym są światła. To one blokują ruch, a za chwilę, już po wjeździe na ulicę Zakopiańską, mamy kolejną sygnalizację świetlną. Musi tam być, inaczej nie dałoby się wyjechać z okolicznych osiedli i firm.
Za mało miejsca
Do tej pory problemy komunikacyjne w tym rejonie miasta wydawały się nierozwiązywalne. Albo ze względu na wysokie koszty, albo brak terenu pod poszerzenie dróg.
Jeszcze niedawno dyskutowano o wybudowaniu nowej estakady nad ul. Zakopiańską, praktycznie na całej jej długości od zjazdu z autostrady do granic miasta. Koszty? Niewyobrażalne. Z kolei poszerzenie pasa drogowego, zwłaszcza przy wylocie z A4 na Zakopiańską, wymagałoby licznych wyburzeń niedawno postawionych domów. Nie ma żadnych szans na uzyskanie poparcia społecznego dla tak prowadzonej inwestycji.
A jak powstanie sklep...
Niespodziewanie pojawiła się szansa na rozwiązanie, które usprawni wyjazd z Krakowa w kierunku Myślenic i Podhala. Na całym odcinku Zakopiańskiej od autostrady do granic miasta znikną wszystkie światła, pojawią się dwa dwupoziomowe skrzyżowania rozprowadzające bezkolizyjnie lokalny ruch na osiedla i tereny komercyjne. Wyjeżdżający z autostrady przemkną więc Zakopiańską bez konieczności zatrzymywania się.
Co ciekawsze - impulsem do rozważania takiego pomysłu jest budowa sklepu wielkopowierzchniowego, który miałby jeszcze bardziej zwiększyć ruch w tym miejscu. Przed inwestorem postawiono więc warunek zbudowania na własny koszt dojazdu do sklepu pod istniejącą ulicą wylotową na południe. Z niego korzystaliby także okoliczni mieszkańcy.
Drugie dwupoziomowe skrzyżowanie powstałoby przed Górą Libertowską. Za jego budowę ma odpowiadać Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Miasto wybudowałoby jeszcze dodatkowy tunel pieszo-rowerowy pod Zako-piańską na skrzyżowaniu Ważewskiego - Opatkowicka.
Wszyscy są „za”
Inicjatywa przebudowy ul. Zakopiańskiej wyszła ze strony miasta. Popiera ją GDDKiA.
Nie tylko dlatego, że zielone światło dał minister infrastruktury Andrzej Adamczyk i wojewoda małopolski Piotr Ćwik. To bowiem szansa na poprawę bezpieczeństwa na autostradzie A4, za co odpowiada GDDKiA.
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 12. Zróbże, idźże, weźże
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolskiJak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?