Szkoły zawodowe coraz lepsze. Dają dobrą pracę

Takie wnioski płyną z nowego raportu „Losy absolwentów szkół zawodowych”, przygotowanego przez Marcina Węgrzyna z Małopolskiego Obserwatorium Rozwoju Regionalnego. W rok po ukończeniu szkoły absolwentom zawodówek zadano proste pytanie: „Czy z dzisiejszej perspektywy wybrałaby Pani / wybrałby Pan ten sam zawód?”. 65 proc. odpowiedziało „tak”, przy czym 27 proc. - „zdecydowanie tak”, a 38 proc. - „raczej tak”. Odpowiedzi negatywnych było 28 proc. z czego „zdecydowanie nie” - 9 proc.

Marcin Węgrzyn przyznaje, że poziom zadowolenia wyborem profesji jest wyraźnie wyższy wśród tych, którzy poszli do danej szkoły z uwagi na „zainteresowanie konkretnym zawodem” lub „szansę na karierę zawodową”, a także „dobrą opinię o szkole”. Oceny generalnie pozytywne przeważają jednak również wśród tych, którzy uczyli się fachu „za namową rodziców” lub „z braku miejsc w innych szkołach”, a nawet „z przypadku”.

Spory wpływ na te opinie może mieć coraz lepsza sytuacja absolwentów szkół zawodowych na rynku pracy. Jeszcze trzy lata temu aż 20 proc. z nich w rok po ukończeniu stanowili tzw. NEETsi, czyli bezrobotni lub bierni. Aż 13 proc. absolwentów nie mogło znaleźć pracy. Dziś odsetek NEETsów spadł poniżej 9 proc., a bezrobotnych - poniżej 4. To najszybsza poprawa w gronie absolwentów wszelkiego typu szkół ponadgimnazjalnych. Polska należy tu - wraz z Niemcami, Czechami, Austria i całą Skandynawią - do europejskich rekordzistów. We Włoszech, Hiszpanii, a nawet we Francji odsetek NEETsów w wieku 15-24 lat jest kilka razy wyższy.

W rok po ukończeniu małopolskich zawodówek połowa ich absolwentów pracuje, jedna czwarta łączy pracę z dalszą nauką, a jedna piąta kontynuuje kształcenie na studiach lub w technikum. Zważywszy na stan rynku pracy i wzrost gospodarczy, ich perspektywy życiowe są znakomite.

"Co Ty wiesz o Krakowie" - odcinek specjalny. Czy miejscy radni znają Kraków?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto