Przymusowa cyfryzacja

To tylko jeden z przykładów, jak będzie działać przyjęta wczoraj przez rząd ustawa o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych. Jeśli Sejm zaakceptuje ją w wersji przygotowanej przez Ministerstwo Cyfryzacji, prywatni operatorzy telekomunikacyjni zyskają duże uprawnienia ingerowania nawet we własność prywatną. Wszystko w imię przyspieszenia cyfryzacji.

Dotychczas nowa ustawa kojarzyła się głównie z tym, że przesądzi o stawianiu stacji bazowych telefonii komórkowej bez pozwolenia na budowę. Obecnie część masztów montowanych jest na budynkach po uzyskaniu pozwolenia, inne stawiane są na podstawie zgłoszenia. Nowe przepisy jednoznacznie wskażą, że urządzenia telekomunikacyjne nie są budowlą, więc pozwolenie na ich zamontowanie na dachu nie jest potrzebne.

Co ważniejsze - nowa ustawa powoli na stawianie stacji bazowych telefonii komórkowej na dachu budynku nawet wtedy, gdy nie zgodzi się na to jego właściciel. - W przypadku braku zgody właściciela na umieszczenie na nim urządzeń telekomunikacyjnych może znaleźć zastosowanie artykuł 33. ustawy o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych, zgodnie z którym jeżeli zaistnieją przesłanki jego zastosowania, starosta może w drodze decyzji ograniczyć korzystanie z danej nieruchomości poprzez zezwolenie na umieszczenie na niej obiektów i urządzeń infrastruktury telekomunikacyjnej za słusznym odszkodowaniem - tłumaczy Karol Manys, rzecznik prasowy Ministerstwa Cyfryzacji.

To niejedyny nowy przywilej dla operatorów telekomunikacyjnych. Będą mogli zwrócić się do właściciela, użytkownika wieczystego lub zarządcy nieruchomości o podanie mu danych kontaktowych właściciela kabla telekomunikacyjnego, instalacji telekomunikacyjnej budynku i przyłącza, informacji o samych instalacjach, podmiotach korzystających z punktu styku i innych przedsiębiorcach telekomunikacyjnych korzystających z kabla, a także numeru księgi wieczystej nieruchomości.

- To nadmierna ingerencja w prawo własności - oburza się krakowska radna Marta Patena, angażująca się m.in. w protesty przeciwko instalowaniu stacji bazowych telefonii komórkowej mimo sprzeciwu mieszkańców. - Zwłaszcza, że nieudzielenie takich informacji będzie karane grzywną - dodaje. Jej zdaniem, w nowym projekcie uwzględniono przede wszystkim postulaty Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji, a więc przedsiębiorców telekomunikacyjnych, a pominięto opinie mieszkańców chcących ograniczyć tego typu inwestycje.

- Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji wzięła udział w konsultacjach publicznych. Złożyła 77 uwag, z czego uwzględniono tylko 19 - zastrzega rzecznik resortu cyfryzacji.

„Znowelizowane przepisy przyczynią się do usunięcia najważniejszych barier administracyjnych i prawnych w procesie inżynieryjno-budowlanym blokującym rozwój sieci szerokopasmowych” - można przeczytać w komunikacie po wczorajszej decyzji rządu.