Przewozy Regionalne uratowane

Nie będzie szybkiej likwidacji spółki Przewozy Regionalne. Marszałek małopolski zawarł z nią 3-letni kontrakt na obsługę połączeń kolejowych na terenie naszego województwa.

- To daje nam pewną stabilizację, przynajmniej na okres umowy z marszałkiem - mówi Andrzej Siemiński, dyrektor małopolskiego oddziału Przewozów Regionalnych.

Małopolska nie jest pierwszym województwem, które zapewniło tej spółce umowę dłuższą niż tylko na rok. Wcześniej 5-letni kontrakt zawarło Opolskie. Latem prezes Przewozów Regionalnych Krzysztof Mamiński o rozmowach z marszałkiem małopolskim Jackiem Krupą mówił o jako najtrudniejszych, a negocjacje dotyczące wydłużania umów na kilka lat toczyły się w całym kraju.

Jeszcze rok temu z Urzędu Marszałkowskiego płynęły sygnały, że ta spółka kolejowa w ogóle straci dofinansowanie do przewozów pasażerskich w naszym regionie, a docelowo obsługiwane przez nią połączenia przejmą Koleje Małopolskie. Obie spółki należą do małopolskiego marszałka, tyle że w pierwszej ma on zaledwie kilka procent udziałów (podobnie jak inni marszałkowie), w drugiej jest jedynym właścicielem. W pierwszej nie ma więc większego wpływu na jej działalność, w drugiej decyduje o wszystkim. To dlatego samorząd województwa chciał zrezygnować z Przewozów Regionalnych i odsprzedać swoje udziały, a postawić tylko na Koleje Małopolskie.

Tymczasem na przyszły rok obie spółki dostaną zlecenie na obsługę linii kolejowych. - Połowę pociągów będą mieć Przewozy, połowę - Koleje Małopolskie - mówi marszałek Jacek Krupa.

Ale to wcale nie oznacza, że przewoźnik całkowicie podległy marszałkowi nie będzie preferowany. Choćby dlatego, że umowa z nim została zawarta na 15 lat. Do tego Koleje Małopolskie dostaną najbardziej atrakcyjne połączenia Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej.