Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Jerzy Pisuliński: Reformujmy sądy, ale wiedzmy, jak i co

Włodzimierz Knap
Prof. Jerzy Pisuliński
Prof. Jerzy Pisuliński Archiwum
Rozmowa z prof. Jerzym Pisulińskim, dziekanem Wydziału Prawa i Administracji UJ.

- Czy naprawa polskiego sądownictwa jest niezbędna?

- Naprawcze działania są zawsze potrzebne. Ale też nasze sądy pod względem szybkości postępowań są na 12. miejscu w UE. Nie jest więc z nimi tak źle, jak twierdzą rządzący, a myśli część Polaków. Obecna sytuacja nie może jednak zadowalać. Reformy są potrzebne, tylko mądre.

- A konkretnie?

- Poprawić należy m.in. organizację pracy sądów. O tym niemal wszyscy mówią, ale przynajmniej ja nie znam badań, które w rzetelny sposób pokazałyby, jakie czynniki i w jakim zakresie wpływają na czas trwania postępowań (w sprawach cywilnych średnio 7 miesięcy).

- Chodzi Panu o to, że znamy przyczyny niedowładu sądownictwa, ale by zabrać się rzetelnie i precyzyjnie za jego naprawę, trzeba twardych danych?
- Tak. Chciałbym dokładnie wiedzieć, jak na czas postępowań wpływa organizacja pracy sądu od strony urzędniczej lub sposób komunikowania się sędziów ze stronami. Jaką rolę odgrywa procedura, która daje możliwości wydłużania procesu. Podam przykład. Przepisy na pewne decyzje nie przewidują zażalenia. Nie powinno się więc w takich sytuacjach ich wnosić, lecz to się robi. Sąd je odrzuca.

- I po sprawie.

- Nie, bo na odrzucenie zażalenia przez sąd przysługuje już zażalenie. W ten sposób przedłuża się postępowania. Absurdalnych przykładów można podać sporo. Sędziowie wobec nich są bezradni. Być może należałoby dać im możliwość nakładania kar na osoby nadużywające uprawnień procesowych.

- Czy biegli są wielkim problemem naszego sądownictwa?

- Zdecydowanie. Trzeba zatem pomyśleć, jak strukturalnie naprawić sytuację związaną z organizacją ich pracy. Bez tego w licznych sprawach postępowania muszą się wlec.

- Władza podkreśla, że sędziowie są niemoralni.

- W każdej grupie zawodowej są różni ludzie. Także wśród sędziów. Kiedy jednak krytykujemy ich, należy pamiętać, że nie mogą kierować się oceną opinii publicznej, która może być w większości przekonana o czyjejś winie. Trzeba uświadomić sobie, że w postępowaniu karnym mamy świętą zasadę rozstrzygania przez sędziego każdej wątpliwości na korzyść oskarżonego. Sędzia musi zaś opierać się na dowodach. Części osób wydaje się, że świetnie znają sprawę, choć nawet nie zajrzeli do jej akt. Kiedyś przeprowadzono badania, które polegały na dawkowaniu ludziom wiedzy o pewnych sprawach, w których zapadły wyroki powszechnie kontestowane jako zbyt liberalne. Okazało się, że wyraźna większość po zapoznaniu się z aktami wydałaby bardziej łagodne wyroki, niż zapadły. Ale to oznacza, że dobrze byłoby, gdyby sędziowie potrafili wyjaśniać społeczeństwu ludzkim językiem swoje orzeczenia.

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 14

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski