Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Aleksander Koj, trzykrotny rektor UJ, nie żyje

Włodzimierz Knap
fot. Ludwik Kostuś
Był biochemikiem, trzykrotnym rektorem UJ (w latach 1987-1990 i 1993-1999), współtwórcą Kampusu 600-lecia Odnowienia UJ. Miał prawie 82 lata.

- Był człowiekiem prawym, wielkiego formatu, o rozległych horyzontach umysłowych i talentach - wspomina prof. Joanna Bereta, która stanowisko kierownika Zakładu Biochemii Komórki UJ objęła po prof. Koju, a wcześniej była jego magistrantką i doktorantką. - Naukowcem był z prawdziwego zdarzenia, ale zawsze znajdował czas dla studentów i młodych naukowców. Traktował nas jak przyjaciół, a myśmy mieli w nim przyjaciela. On nam nie mówił, że nauka polega na dążeniu do prawdy. Swoim przykładem pokazywał, że nauki inaczej nie sposób uprawiać.

- Wspaniały człowiek. Można było na nim polegać jak na Zawiszy - z bólem w głosie mówi prof. Franciszek Ziejka, następca prof. Koja w Alma Mater.

Prof. Bereta twierdzi, że w sporej mierze dzięki prof. Kojowi nawet w okresie PRL można było w jego macierzystym zakładzie prowadzić badania na wysokim poziomie. - Załatwiał nam odczynniki od przyjaciół z Zachodu, które dla nas były wtedy niezwykle cenne.

Działacze podziemnej „S” w UJ podkreślają, że to rektor Koj doprowadził do zmarginalizowania roli PZPR na uniwersytecie. On zaś apelował, by docenić rolę prof. Józefa Gierowskiego, swojego poprzednika w obronie niezależności UJ.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski