Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po Krakowie krąży mobilna biblioteka dla bezdomnych

Aleksandra Suława
Aleksandra Suława
Mobilna biblioteka ma nawet własny ex libris
Mobilna biblioteka ma nawet własny ex libris mat.pras.
Literatura. - Ci ludzie są tak samo spragnieni kontaktu z kulturą, jak mieszkańcy apartamentów. Może nawet bardziej - mówi Magda Żyłka, jedna z osób tworzących bibliotekę.

Wolontariusze mobilnej biblioteki wyruszają na Planty raz w tygodniu: w niedzielę o godz. 18.30. Książki mają w plecakach i na przyczepkach bagażowych rowerów. Bezdomni dobrze ich znają - to ta sama ekipa, która w ramach akcji Zupa na Plantach, od listopada ubiegłego roku spotyka się z potrzebującymi w okolicach Teatru im. Juliusza Słowackiego, żeby wspólnie zjeść ciepły posiłek.

- To nie tylko spotkanie przy przygotowanej przez nas misce zupy, ale też okazja do rozmowy - opowiada Magda Żyłka. - Właśnie podczas jednej z nich bezdomny pan spytał naszą koleżankę, co to za książkę trzyma pod pachą. I tak się zaczęło.

Chociaż biblioteka krąży wokół Rynku już od kilku tygodni, głośno zrobiło się o niej dopiero teraz. Wszystko za sprawą facebookowej akcji „Stwórz z nami Bibliotekę Zupy na Plantach”. W ramach inicjatywy od wtorku do niedzieli, w godz. 12 - 18 można przynieść książki do siedziby ŻyWej Pracowni (ul. Celna 5) lub do księgarni Młoda Art Bookstore (pl. Szczepański 9), gdzie książki przyjmowane są od godz. 10 do 18.

- Akcja trwa od wtorku, a nam już udało się zebrać dwa pudła - mówi jedna z pracownic księgarni. - Angażują się nie tylko prywatne osoby, ale też instytucje kulturalne, oferując swoje wydawnictwa - dodaje Żyłka. - Akcja wyszła poza Kraków, przesyłki przychodzą do nas z całej Polski.

W mobilnej bibliotece nie ma kart czytelników, kar za przetrzymanie egzemplarzy i terminów zwrotów. - Mimo to, dotąd wróciły do nas wszystkie egzemplarze - mówi Żyłka. Dodaje też, że biblioteka jest dostępna nie tylko dla bezdomnych. - Wypożyczyć książkę może każdy. Mamy także czytelników np. z ubogich rodzin.

„Biblioteka Zupy na Plantach” jest pierwszą w Krakowie mobilną wypożyczalnią książek dla bezdomnych. Nie jest jednak wypożyczalnią jedyną. Jedną z takich bibliotek prowadzi Dzieło Pomocy św. Ojca Pio. - Myślę, że takie inicjatywy dają do myślenia ludziom, którzy stereotypowo postrzegają bezdomnych jako osoby zainteresowane tylko zaspokajaniem podstawowych potrzeb - mówi Justyna Nosek z organizacji. - A to nieprawda, oni są zainteresowani kulturą i cenią to, że mają do niej dostęp. Z naszej, funkcjonującej od sześciu lat biblioteki, książki giną sporadycznie.

- Dla wielu bezdomnych czytanie to ucieczka do innego świata - mówi Jerzy Konieczny, prezes Stowarzyszenia Dobroczynnego „Betlejem”. - Lektura, bardziej niż ciepły posiłek czy nowe ubranie, może zainspirować do zmiany własnego życia.

Pracownicy Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej mówią, że nie ma też przeszkód, by bezdomni wypożyczali książki od nich. - Tyle, że wielu bezdomnych nie ma dokumentów więc karty bibliotecznej nie założy - mówi Żyłka. - Często też nie wiedzą o takiej możliwości, albo boją się z niej skorzystać. Naprawdę trzeba odwagi, żeby wejść do budynku, w którym ktoś może odsunąć się zatykając nos, albo po prostu powiedzieć coś przykrego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski