- Chcemy zwiększyć skalę dotychczasowej działalności w stosunku do pacjentów dorosłych i rozwinąć nowy obszar opieki chirurgicznej nad dziećmi. Inwestycja będzie również istotnym elementem dopełniającym proces terapii i rekonwalescencji chorych onkologicznych, którzy korzystają ze świadczeń z zakresu chirurgii rekonstrukcyjnej - przedstawia plany swojej placówki Bożena Kozanecka, dyrektor ds. lecznictwa krakowskiego Szpitala Specjalistycznego im. L. Rydygiera.
Jedyny w Małopolsce ośrodek dedykowany leczeniu oparzeń, chirurgii plastycznej i replantacji kończyn prowadzi w Rydygierze znana mikrochirurg dr n. med. Anna Chrapusta, która ma na koncie m.in. operację jednoczesnego przyszycia dwóch odciętych dłoni. Za 1,5 roku jej centrum ma się przenieść z obecnych pomieszczeń do nowowybudowanego trzypiętrowego obiektu, połączonego z głównym budynkiem szpitala specjalnym korytarzem.
Na powierzchni ponad 3 tys. mkw. znajdzie się oddział oparzeń z łóżkami wzmożonego nadzoru dla najciężej rannych i pracownią fizjoterapii oraz oddział chirurgii plastycznej. W jego ramach powstanie centrum rekonstrukcji ucha środkowego i rehabilitacji słuchu. Krakowscy specjaliści dostaną do dyspozycji nowy blok operacyjny, sale zabiegowe i gabinety konsultacyjne.
Ale co najważniejsze - po przeprowadzce zespół lekarzy będzie mógł objąć opieką nie tylko dorosłych, ale również najmłodszych chorych. Z myślą o nich w nowej strukturze małopolskiego centrum zaplanowano dziecięcy oddział chirurgii plastycznej i intensywnej opieki medycznej z trzema łóżkami i izolatką dla poparzonych maluchów.
O jego utworzenie od dawna zabiegała sama dr Chrapusta, która swoją przygodę z mikrochirurgią zaczynała właśnie od operowania małych pacjentów w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym.
Prokocimska placówka, z którą dr Chrapusta rozstała się kilka lat temu, jest obecnie jedynym miejscem w regionie, udzielającym pomocy poparzonym dzieciom. Funkcjonujący tam oddział nie ma jednak ostatnio dobrej prasy. W październiku za przyjmowanie łapówek sąd skazał na karę więzienia Jana S., do niedawna zatrudnionego na uniwersyteckiej oparzeniówce. Na zakończenie czeka również śledztwo prowadzone przez krakowską prokuraturę w sprawie domniemanych nieprawidłowości w leczeniu obrażeń trafiajacych tam małych pacjentów.
Dyrekcja szpitala Rydygiera szacuje, że budowa nowej siedziby centrum oparzeniowo-plastycznego wraz z oddziałem dedykowanym dzieciom oraz wyposażenie ośrodka w specjalistyczny sprzęt pochłonie ok. 25 mln zł. - Głównym źródłem finansowania będą środki z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego w wysokości 10,5 mln zł oraz budżetu województwa w wysokości 700 tys. - informuje dyrektor Kozanecka. Resztę potrzebnej kwoty placówka będzie musiała pokryć z własnej kieszeni.
Szpital przygotował już koncepcję architektoniczną i aranżacji wnętrz. Projekt uzyskał także pozytywną opinię wojewody, odpowiedzialnego za oceną inwestycji w obszarze ochrony zdrowia.
Prace przy powstawaniu obiektu rozpoczną się po rozstrzygnięciu konkursu w ramach RPO. Ma się on odbyć jeszcze w tym kwartale. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwsi pacjenci trafią do nowej siedziby centrum w połowie 2018 roku.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?